***
Może ostatecznie zostanę sama
Pośród zimnej pustki snów
I może tak ma już być
Niezdolna do tego
by ktoś ją pokochał
Niewystarczająca
Złamana trzcina
Nadgryziona śliwka
Moze za bardzo potrzebuję
Twojego ciepła
I to Cię odrzuca
Gdybym potrafiła
zachować idealną obojętność
gdy mnie odpychasz
Może byłoby łatwiej trwać
Sen o kalectwie
Sny o czołganiu się
Nogach za słabych
by mnie nieść
Uczucie, gdy budzę się
i rzeczywistość
za bardzo przypomina sen
Rozpacz samotności
Smutek pustki
Zmęczenie istnienia
Najłatwiej byłoby zniknąć
Zasnąć
Odpłynąć
W końcu spaliłam za sobą
wszystkie mosty
Czasem tak bardzo
chciałabym umrzeć
że to mnie przeraża
i trzyma w bezruchu
Komentarze (3)
Życzliwie :)
Wiersze są dla mnie trochę jak wylewanie emocji, inaczej niż proza, w której "ubieram" fragmenty rzeczywistości w słowa. I jedno i drugie niesie ładunek emocjonalny, ale poezja to praktycznie tylko emocje.
Nad stylem zawsze można pracować, żeby lepiej przedstawić te emocje, może dodać, jak to określiłeś, uniwersalności przekazu.
Tak czy inaczej, dziękuję za obszerny komentarz.
Również pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania