ἐπιστολή
Starałeś się być dobry
kochałeś ludzi choć na ciebie pluli
odwrócili się jak od syna trądu
Kazano ci ich kochać
jak siebie samego
a co dostałeś w zamian?
Obrzydzenie, śmiech, pogardę, pośmiewisko
Obróciłeś się w cynika
zimnego spekulanta ludzkich pragnień i zachowań
bez cienia wątpliwości, współczucia, chęci pomocy
socjopatę
bo tak łatwiej pić z kielicha goryczy
na tym "łez padole"
Przed twoim końcem zapukał do ciebie twój Pan
zapytał kim jesteś
kim naprawdę jesteś?
Czy nie posłałem cię na moje świadectwo?
Komentarze (1)
Zamyśliłam się nad marnością ludzkiej egzystencji...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania