***

pośród gruzów mężczyzna grał na skrzypcach

przypomniał mi się fortepian dziadka

to jak klawisze ulegały jego palcom

moja definicja magii

bez której dom przestał brzmieć inaczej niż salwa

niż głuche uderzenie

od którego pobrzękiwały w szafie szklanki

 

mężczyzna grał coś skocznego

matka powtarzała że nad grobami nie wypada

a przecież groby były wszędzie

aż po horyzont

 

to nieprawda że skrzypce potrafią tylko łkać

te śmiały się zwinnymi ruchami smyczka prześlizgując się pomiędzy rzuconym granatem a zawleczką

pomiędzy płomieniem a ciałem którego nie zdołał polizać

 

pośród gruzów mężczyzna grał na skrzypcach

pomyślałam o nim jak o kimś bliskim

może dlatego że sprawił mi radość

a może było mi to potrzebne do życia

 

mężczyzna grał coś skocznego

i chyba nie mógł się zatrzymać

myślałam wtedy że w końcu pęknie struna

on że muzyka to modlitwa

która podnosi z kolan

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania