(...)
Słuchaj mateczko
I chodź świat głuchy
Choć głos twój wygłusza
Tej matki cierpiącej.
Ledwo od ziemi odrósł
Już karabin nosił.
Sama zostałaś, samotna
W smutku i żalu
Zostawiona.
Czy widziałaś go, mateczko?
Czy los jego znałaś?
Jak oddać mogłaś,
Jedynego syna
Swego?
I chociaż nie słuchają,
Mateczki przycichej...
To ona cierpiąc
Im daje świadectwo.
Matczynej miłość
Nie pokona ołów
ni ogień z armat lecący.
I ona umrze, spokojna
Gdy syn jej powróci,
Na ojczyzny progi.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania