(...)

Słuchaj mateczko

I chodź świat głuchy

Choć głos twój wygłusza

Tej matki cierpiącej.

Ledwo od ziemi odrósł

Już karabin nosił.

Sama zostałaś, samotna

W smutku i żalu

Zostawiona.

Czy widziałaś go, mateczko?

Czy los jego znałaś?

Jak oddać mogłaś,

Jedynego syna

Swego?

I chociaż nie słuchają,

Mateczki przycichej...

To ona cierpiąc

Im daje świadectwo.

Matczynej miłość

Nie pokona ołów

ni ogień z armat lecący.

I ona umrze, spokojna

Gdy syn jej powróci,

Na ojczyzny progi.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania