***
To tylko robota, wiem, nie powinnam się była rozgościć.
Zbieram na nowy tatuaż, mniej zmywalny od makijażu.
Mam zielone w twarzy, Zenek oszalał, nie mogłabym z nim, tamtych jest za wiele wokół, szaleją za nim.
Wyjechałam, od wtedy ciągle na walizkach, bo klient, gdy tęskni, to trochę jak zakochany. Przy powrotach dostaję większe napiwki.
Kiedy większość widzi za oknem ciemność, dla mnie tli się światło latarni, tu wiadomo, o co chodzi.
Noc za cztery tysie, godzę się na hotel, ale tylko, jak mu świeci przynajmniej trzy gwiazdy.
Pretty Woman - to story mnie nie ominie, wiem. Ta historia jest o mnie, jeszcze tylko mi się nie zdążyła przydarzyć.
Marzy mi się... - ukradłabym wiersze Bukowskiemu, taki niczego więcej nie opłacze.
Poety nigdy nie miałam, oni nie śmierdzą forsą, śmierdzą najwyżej konsekwencją jej wydania w dusznych barach.
Już idę, nie było poezji, rutyna. Słońce wstaje i rani mi oczy, do wieczora będę wyspana.
Komentarze (25)
Aha ◉‿◉
Ano, czasem burzliwe jakby (•̀ᴗ•́ )و
Nostaligiczne, było i się nie wróci (•̀ᴗ•́ )و
Marzy mi się... - ukradłabym wiersze Bukowskiemu, taki niczego więcej nie opłacze.
Dzięki, że znalazłaś chwilę i wpadłaś.
Ci?
Odpierdol siẹ.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania