***
o świcie
skracamy życie bezradnością
i poranną czarną pijaną na czczo
dniem zaciągamy się mocno
jakby to był nasz ostatni papieros
a w południe
w szare chmury owijamy palce
i powoli wnikamy w babie lato
nocą
aby zminimalizować różnice
dosładzamy sobie solą zebraną po południu
rozpuszczamy odpowiednie dawki
uzupełniamy się nawzajem
i pijemy do dna
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania