,,,,,,,,,
Cienie się czają, gdy zapada zmrok,
Szeptem z głębin woła coś, co nie zna słów i nóg.
Gdy cisza przenika, a czas się zatrzymuje,
Oczyma w ciemności – coś tam się poruszuje.
Skrzypią podłogi, ściany oddech łapią,
A drzwi do nikąd powoli się otwierają.
Zza rogu wyłania się cień, co kształtów nie ma,
Przyszło tu po ciebie, zabrać cię do nieba.
Ale to nie raj, choć światło tam lśni,
To tylko złudzenie, co umysł twój śni.
Nagle krzyk rozdziera noc, powietrze zimne jak nóż,
Czujesz dreszcze na karku – coś zbliża się już.
Uciekasz bez tchu, lecz kroki wciąż słyszysz,
W sercu strach, co krwią się pisze.
I wtedy pojmujesz, że to nie sen,
To przeszłość, co wróciła, by wciągnąć cię w mrok i cień.
Komentarze (16)
dziś nie potrafimy
sobie nic obiecać
nie patrzymy na siebie
jak na ziemię obiecaną
ale jutro
jutro będzie nasze
dla nas zaświeci słońce
...
Pozdrawiam serdecznie 5*
Miłego dnia
...
Pzodrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania