brak

x

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Vespera 18.03.2021
    Lubię historię o młodych ludziach, którzy nagle muszą przejąć władzę, więc będę czytać dalej.
  • A.E.Black 19.03.2021
    Dziękuję!
  • Bajkopisarz 19.03.2021
    Zobaczymy jak długo pociągniesz prolog, żebym mógł cokolwiek o nim powiedzieć. Na razie trudno ocenić, czy nie wystarczyłoby zakończyć go na narracji Sigora, a dalej to już rozdział 1, ale może to się jakoś ułoży w całości. Na razie więc dam temu pokój.
    W treści jest nieźle, to co powinno, na razie bardzo spokojnie, bo nie ma żadnego konfliktu, choćby, że ojciec nie ma problemu z synem. Jakiś tam sługa który miesza, normalka, i towarzysz broni,który ma potencjał na najwierniejszego przeciwnika jak i zaciekłego wroga.
    To co mi nie pasuje, to sposób rozmowy młodego księcia z sędzią. Rozmawiają współcześnie, taka rozmowa mogłaby sie odbyć tu i teraz. Natomiast brakuje jednak odzwierciedlenia stosunku zależności (sędzia powinien mieć więcej szacunku do przyszłego króla) i stylizacji (forma wy). Oni nie są na równej stopie, a w realiach królów, książąt i władców generalnie to protokół jest ważny. Nawet jeśli to teść - zięć.
  • A.E.Black 19.03.2021
    No właśnie na początku pisałam formę wy, ale dialogi wydawały mi się tak sztywne, że ją porzuciłam. To książka fabularna, dziejąca się w wymyślonym świecie, a nie odwzorowanie prawdziwych realiów, więc stwierdziłam, że może mogę się jej pozbyć (przynajmniej w pierwszej wersji)
    Dzięki za komentarz!
  • Bukietkwiatow 19.03.2021
    Mimo wszystko nieco stylizacji umila oko. Ale cóż, masz rację, unikanie sztywnych dialogów jest ważne.
  • Bajkopisarz 19.03.2021
    A.E.Black - tam źle napisałem: rozmowa była nowoczesna, a nie współczesna :)

    Możesz napisać wszystko, bo to Ty kreujesz świat, więc król z pastuchem mogą gadać jak najlepsi kumple (w bajkach tak czasem jest). Czy to pomaga w odbiorze? Tylko jeśli jest dobrze uzasadnione. Takie relacje król-poddany są ugruntowane i się ich spodziewamy. Jeśli są inne, to coś dzwoni innym dźwiękiem niż zwykle i zwraca uwagę. A wtedy pada pytanie: pasuje toto czy nie?
  • Bukietkwiatow 19.03.2021
    "Król Dominic nie potrafił nie cieszyć się spokojem. Od narodzin towarzyszyła mu wojna, którą najpierw oglądał zza pałacowych murów, potem doświadczał jej u boku ojca — Bernarda II Walecznego — aż w końcu ten został zamordowany i przez piętnaście lat toczył ją na własną rękę. Gdy ta zakończyła się na skutek znacznych strat w ludziach, zawieszona z woli obu bóstw, nie poczuł się lżej. Niepokój, że wróg czaił się u bram, wzrastał w nim z każdym dniem i Bernard ten niepokój u ojca wyczuwał. Podobnie jak chęć podjęcia walki, mimo starego wieku, by przysłużyć się jeszcze jako władca".

    Jak to więcej jest, król cieszył się spokojem czy nie?

    Oraz nikt dobry w walce... czymkolwiek... nie obraca się w środki walki jak bączek.

    Nie mniej jednak praca jest dobrze napisana, opisy były co prawda nieco krótkie, ale to już najpewniej tylko moje gadanie.

    Mam pytanie, chociaż to może być spoiler, Bernard jest bohaterem tej opowieści? Jeśli tak, czemu?
  • A.E.Black 19.03.2021
    Dziękuję za komentarz, a odpowiadając na pytanie, jest bohaterem, ale drugoplanowym. To nie na nim będzie skupiać się historia w głównych wątkach. Cierpliwości! ;-)
  • Bukietkwiatow 19.03.2021
    Czy to nie jest nieodpowiedzialne? Bawić się w linię króli rządzącą prawowicie królestwem, nie mogącą dokonać czegoś złego?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania