10 tysięcy klatek na sekundę
Od kilku miesięcy piszę książkę.
Stwierdziłem że ten jeden rozdział
Wam wkleję bo się nadaje do publikacji w przeciwieństwie do pozostałych.
Miłej lektury.
Spędziłem grając w Albion Online godzinowo ponad miesiąc czasu z czego z 80% przebywając na terenie gdzie każdy kto chciał mógł mnie zabić tak że zamiast zarobić na surowcach które zbierałem mogłem w każdej chwili stracić ich całkiem sporo bo nie tylko to co zebrałem ale mounta i sierp i ubranie.
Jestem praktycznie pewien że bez tego skrajnie bezmyślnego zajęcia w grze MMORPG w życiu bym nie wpadł na to jak funkcjonuje życie na ziemi.
Po latach przerwy zalogowałem się znowu do gry.
Ktoś napisał na czacie żeby szanować swoje życie bo nie wiadomo czy w kolejnym nie przyjdzie nam kleić butów po 14 godzin dziennie jako czarnowłosa Chinka.
Odpisałem odruchowo że spawn nie jest losowy na co typ z głębokim przekonaniem odpisał że jest.
Chciałem mu odpisać czy chce mi wmówić że bakteria po tym jak zginie czy tam podzieli się na dwie może żyć życiem bakterii która się na nią i jakąś inną podzieliła, czy to ma według niego sens, ale Ania mnie zawołała że coś tam i nic mu nie odpisałem i bardzo kurwa dobrze i całe szczęście i bardzo dobrze tak bo wiara typa jest lepsza, brzmi prawdziwiej, ma więcej sensu, jest dobra, mądra, piękna, szlachetna, jest głęboko humanistyczna, ludzka, prawa, w bezprecedensowy sposób zrywa z absolutnie gówno wartymi religiami monoteistycznymi które bredzą coś o tym że po śmierci będzie piekło albo niebo i czekają aż zmarli wstaną z grobów co kala rozum i godność człowieka na równi z wiarą ateistów że nie ma niczego po śmierci co jest równie bezsensownym pomysłem jak religie monoteistyczne bo gdyby nie trzeba było przeżyć żyć wszystkich ludzi w losowej kolejności to by znaczyło że dla jednych, tych których życiem nie będzie się już musiało żyć można być chujem, skurwysynem, śmieciem i podczłowiekiem, a dla innych czyli tych których życiem będzie się musiało żyć trzeba być plastrem na ranę, życzliwym, usługującym, dobrym, bezinteresownym aniołem i z tego właśnie powodu religia którą wymyśliłem to ciężkie gówno z mułem, zaraza, trąd, cholera, syfilis, rak, uwiąd, rozkład, śmierć i zło, no ale chuj, taki właśnie jest niestety świat.
Dlatego słowo ministranta że już nigdy do końca życia nikomu nie pisnę słowa jak wygląda brutalna rzeczywistość, kto się dowiedział chuj mu w plecy i krzyż na drogę, nie zamierzam już rozpowszechniać informacji o tym jak Bóg czy tam cokolwiek tak po ludzku spierdolił wszechświat.
Dobranoc.
Komentarze (16)
I to Cię ma usprawiedliwiać? Dokształć się!
Do treści się nie odnoszę. Nie oceniam ministrantów, którzy używają sformułowań "chuj mu w plecy".
Nie jestem pewien, czy zrozumiałem: kto według Ciebie ma podstawówkę, a kto tytuł?
A tak na poważnie to możesz to wydać opisując życie prywatne postaci fikcyjnej. Nie musisz swojego opisywać 😋
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania