1410

W małym domu na warszawskiej dzielnicy

gospodarz bimber pędził w piwnicy.

I rok tysiąc czterysta dziesiąty

na zawsze wyrył w pamięci swojej.

Niczym chemik ( niemłody ) wie ile

do zacieru musi dodać drożdży,

ile potrzeba cukru i wody.

 

Gdy minął miesiąc już od zalania

nadeszła pora wygotowania.

Woda zawrzała, płyn wolno kapał

koneser w dzbanek go w locie łapał.

 

Degustatorzy licznie przybyli,

niczym rycerze będą walczyli.

Jest długi Edek z fabryki kredek

i gruby Darek i ślepy Janek

co wypić naraz mógł dziesięć szklanek.

Jest mały Mirek pięść jak ze stali,

jeden drugiemu już wykład wali.

 

Pierwsza setuchna jest do wylania.

Tym możesz natrzeć chore kolana.

To jest lekarstwo lecz nie do picia

chyba że chcesz się pozbawić życia.

 

Panowie pili, głośno śpiewali,

lulki palili i w karty grali.

Tak próbowali, tak świętowali

że pierwszą setkę także wychlali.

I wychwalali trunek i siebie,

ach! tak w ogóle jak w siódmym niebie.

I tylko żona wyszła już z siebie.

 

Mała blondynka na co dzień miła

szybko imprezę im zakończyła.

Palcem wskazała na otwarte drzwi.

Bo chociaż nie byli rycerzami

to jak oni mieli zakute łby.

 

I długi Edek z fabryki kredek .

I gruby Darek i ślepy Janek

co wypić naraz mógł dziesięć szklanek.

I mały Mirek ta pięść ze stali,

na pożegnanie kopa dostali.

 

W wielu małżeństwach tak często bywa

choć żona mała to jest złośliwa.

Cierpliwość jej szybciej niż płyn znika.

Oj ciężkie życie jest bimbrownika.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Grafomanka rok temu
    Wspaniały utwór... a jak go sobie jeszcze w głowie układam, to już cudowności wychodzą
  • KaMaRo rok temu
    Dziękuję ! ale szok mnie nie opuszcza.
    Widzę że ciekawe postanowienia noworoczne masz :)
    Ja jak co roku wykupię karnet na siłownię bo dres czeka na mnie już od kilku lat.
    pozdrawiam !
  • Grafomanka rok temu
    KaMaRo, nie mam żadnych postanowień, błysnęło mi w głowie poezją i olśniło.
    Samo życie...
  • KaMaRo rok temu
    Grafomanka to po pozbieraniu szczęki z podłogi :) , dziękuję raz jeszcze.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania