18-nastka
Biednie zdmuchiwać świeczki
gdy gdy wokół wielkie imprezy
nie przebiję
nie wypiję
zginę w rodzinie
czy zdmuchnę
czy zjem
czy zatańczę
wymuszę śmiech
wewnątrz czerń
stanę przed świeczkami
ból między wierszami
zgaszę płomień
dla nich ważny
rozsypię się
jak filiżanka z porcelany
przelana emocjami
samotnie odegram teatrzyk
by dali spokój ważki
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania