Samotność

Czy się coś zmieniło

Może bardziej pobladłam

Prawie umarłam

Wierząc tylko w to

Że mogłabym być tym latarnikiem

Całe życie oświetlać morze

I nic więcej nie trzeba

Tylko tych fal

I tych kochanych mew

Krzyczących tak co dnia

Która ryba smaczniejsza

I nic więcej nie trzeba

Tylko tych pustych plaż

Złocistych z pełnią muszelek

Tak bezbronnie nienaruszonych

Czy ma dusza też tak bezbronna

Jak ślimak tracący swój dom

Czy me serce tak mocno sklejone

Jak plaster odklejony nie raz

Czy coś się zmieniło

Nieodgadniony sens straconych lat...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania