Samotność
Czy się coś zmieniło
Może bardziej pobladłam
Prawie umarłam
Wierząc tylko w to
Że mogłabym być tym latarnikiem
Całe życie oświetlać morze
I nic więcej nie trzeba
Tylko tych fal
I tych kochanych mew
Krzyczących tak co dnia
Która ryba smaczniejsza
I nic więcej nie trzeba
Tylko tych pustych plaż
Złocistych z pełnią muszelek
Tak bezbronnie nienaruszonych
Czy ma dusza też tak bezbronna
Jak ślimak tracący swój dom
Czy me serce tak mocno sklejone
Jak plaster odklejony nie raz
Czy coś się zmieniło
Nieodgadniony sens straconych lat...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania