2

Chciałabym oddać Ci swój oddech i tragiczne bicie serca, błądząc po granatowych zasłonach nieba, pokrytych gwiazdozbiorami. Chciałabym zostać kimś więcej niż tchnieniem, czy alabastrem wieczornych spojrzeń, znikających za powiekami. Chciałabym mieć Twoją dłoń w swojej dłoni, krocząc po nadpalonej teraźniejszości ku niebu.

 

***

 

Zostawiam Cię na pastwę krwiożerczych sekund. Rozrywają Twoje sine wargi i nakłuwają skórę igłami czasu. Jeszcze moment. Chwila. Mgnienie. I wreszcie będziesz mógł do mnie podejść, krzyknąć bezgłośnie nasze wspólne imię i zakochać się w nicości.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania