2 część nieszczęśliwej miłości.
Gdy próbowałam zerwać z nim znajomość cierpiałam, bo dopiero w tym momencie zrozumiałam, że mu zależało i walczył do końca. Niestety zrozumiałam to, gdy straciłam wszelki kontakt z nim. Gdy ja się dobrze bawiłam z innymi, lecz nie robiłam mu na złość typu, że podczas naszych kłótni chodził do innych lasek i je podryw. Po naszym ostatecznym zakończeniu wszystkiego, co było nagle miał dziewczynę o rok starszą nie powiem ma gust chłopak, ale to była zwykła blachara. A co lepsze chodził i macał inne swoje koleżanki. Śmiałam się z tego mówiłam, że mam wywalone w niego, ale nadal coś do niego czuła, choć tyle razy mnie skrzywdził. Teraz wymazałam wszystko z pamięci, ale nie było łatwo, lecz imprezy pomagają w takich sytuacjach nowi ludzie inne towarzystwo i pomogli mi i to bardzo, choć to głupia młodzieńcza miłość.
Moje przyjaciółki były też ze mną, ale kumplują się z nim do tej pory i cieszę się z tego powodu, bo co było między nami i się skończył to i wyłącznie nasza wina nie tylko on popełniał błędy ja nie jestem jakaś idealna, wspaniała, lecz różnie się od dziewczyn, bo ja już przeżyłam w swoim życiu swoje i nie raz już zostałam zraniona, upokorzona, lecz znam swoją wartość i nie dam się tak łatwo nikomu. Żadnemu mężczyźnie, który powie mi, że mu zależy i tyle oczekuję starań nie dużych, ale jakichkolwiek my jesteśmy kobietami, gdyby nie my to mężczyźni by zginęli bez nas. Teraz zostały trzy miesiące do końca roku szkolnego i w końcu może przestaniemy się mijać bez słów tylko krótki kontakt wzrokowy. Chciałabym, żebyśmy mogli porozmawiać jak kiedyś pomagać sobie nawzajem, ale wiem, że to już nigdy nie wróci.
Komentarze (3)
Language tool
Ortograf. pl
Cyfry/liczby - zapisuj słownie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania