Poprzednie części2025 03.20 Pamiętnik publiczny

2025 04.24 Pamiętnik publiczny

Dziś zdałem sobie sprawę, kim byłem dla żony przez cały czas pożycia małżeńskiego. Manipulantem i egoistą. I choć były momenty w których wydawała się szczęśliwa, to w rzeczywistości robiła dobrą minę do złej gry. W nadziei, że się w końcu zmienię. Że coś się zmieni. W końcu nie wytrzymała. Pękło jej serce i rozpadło się wraz z zawartością. Dzieło mojego życia. Zabić miłość w kimś kto kochał bardziej niż ja kiedykolwiek bym potrafił. Teraz już się jej nie dziwię. Rozumiem. Pomiędzy miłością a nienawiścią jest cienka granica. Cieńsze niż mogłoby się wydawać. Nie potrafię sobie wybaczyć jak podłym i samolubnym byłem mężem. Mogę się z tym jedynie pogodzić. Z tym i z faktem, że straciłem najbliższą osobę i kolejny raz raczej nie będę miał już szansy kochać i być kochanym. Mój egoizm teraz podpowiada mi, że jest to ogromna rysa na moim ego - stracić kobietę. Ale z egoizmem uporałem się wczoraj. Zrozumiałem go i knebluje. Rozumiem od razu, że stało się coś znacznie gorszego. Moja ukochana dzierży rysę na sercu. Za pewne czuje się teraz znacznie gorzej niż ja. Oszukana i zlekceważona. Wykorzystana, wręcz zhańbiona. I to właśnie ja, będąc jej mężem, osobą, w którą wpatrywała sie jak w obrazek, dokonałem dzieła zniszczenia. Pomiędzy miłością a nienawiścią jest cienka granica. Biada tym, którzy się zapędzili.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania