21
-I pochowali go!
Kurwa mać... “pochowali”... rzucili do rowu, przysypali ziemią... tam na górze! Za co?
-Hahaha... si Deus pro nobis, quis contra nos?
Głos: -Mors tua vita mea- i nic poza tym...
-Każdy dzień przybliża nas do śmierci- można było słyszeć z mównicy... padał deszcz, pogoda odzwierciedlała jego słowa- każda śmierć przybliża nas do życia! Do jego poznania!
Raczej nikt nie słuchał, ze względu na pogodę? ...może... ze względu na brak czasu? ...może... a może po prostu dlatego, że dziś nikogo nie obchodzą sprawy duchowe?
Zmarł...
-Gdzie jest Bóg?! Gdzie jest jego sprawiedliwość?!
-Jest... dla Ciebie nic już nie istnieje!
-A czym jest śmierć?
-Śmierć... śmierć jest pięknym zwierciadłem, w którym dostrzec można sens naszego istnienia.
Wszedł... mimo strachu, miał wtedy zaledwie pięć lat.
-Witaj.
Przestraszył się i rozejrzał do o koła.
-Nie bój się, nie bój.
-Kim jesteś? Gdzie jesteś? - z lękiem w głosie odpowiedział.
-Jestem stwórcą, jestem wszystkim.
-Ja...Jakk to?- wyjęknął.
-Nie bój się, nie bój.
-...-przewrócił się
6 miliardów marzeń?
... teraz jest o jedno mniej.
Pride you took
Pride you feel
Pride that you felt when you'd kneel
Not the word
Not the love
Not what you thought from above
I see faith in your eyes
Never you hear the discouraging lies
I hear faith in your cries
Broken is the promise, betrayal
The healing hand held back by the deepened nail
Follow the god that failed
Gimnazjum:
-Proszę pana... a czym jest materia?-spytał chłopiec
-Materia, synu, to codzienny świat, rzeczywistość.
-A czym jest śmierć proszę księdza?- spytała dziewczynka
-Śmierć to...
Kocham Cię...
tak? A czym jest miłość?
Ech... miłość? A raczej Miłość... Miłość to krople czasu, powtykane pomiędzy noce...
Kto do cholery uczynił Cię Bogiem? Kto dał Ci prawo, aby mówić “Zabiorę Ci duszę”!
Who made you god to let this small eyes dies...
Who made you god to let this small heart dies...
Who made you god...
-Przeczytam Ci, przeczytam Ci to krótkie epitafium:
Z prochu powstałeś... i w proch się obrócisz.
Będę żył wiecznie
Będę żył wiecznie
Będę żył wiecznie
Głos: *** Haha!! Nie będziesz!! ***
I nic Cię już nie ocali... nic! Nic Ci nie zostało... nic!
Czy pierwsza jest ostatnią?
Czy ostatnia pierwszą?
Minęło już 20 lat... ona ciągle przed oczami miała... ten sam widok...
*R.I.P*
Dziś umarła kolejna rzecz... kolejna... lecz kto powiedział, że gorsza?
-Synu chcesz radę?
-Tak!
-Nigdy nie uśmiechaj się do tych naiwnych myśli o lepszym jutrze.
Nikt nigdy nie zrozumie jakie to ma znaczenie
Wszyscy kiedyś umrzemy...
A to coś... a to coś to po prostu 21
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania