36 dni

Od dawna obserwuję bardzo wnikliwie wszelkie przejawy twórczości wśród osób pozbawionych wolności. Osób tworzących za murami więzienia jest coraz to więcej - sztuka przez nich prezentowana jest na bardzo wysokim poziomie. To bardzo cieszy! Bardzo!!! Mnie jako twórcę jeszcze bardziej cieszą wszelkie inicjatywy, te więzienme oraz wolnościowe mające na celu prezentację naszej sztuki. Od kilku lat w poznańskim areszcie przy ul. Młyńskiej, przy nieocenionym wsparciu Teatru Ósmego Dnia, w szczególności pani Ewy Wójciak organizowany jest Ogólnopolski Przegląd Więziennej Twórczości Teatralnej (w tym roku koniec kwietnia). Ten przegląd to niesamowite wydarzenie. Brawo, oby tak dalej. Co ciekawe i jeszcze bardziej zaskakujące mam okazję śledzić od kilkunastu miesięcy rozwój i działania Kartki w kratkę. Z samego początku odniosłem wrażenie, że to wysyłkowy sklep jakich wiele. Muszę Was zaskoczyć, teraz Kartka w kratkę to nie tylko sklep, lecz olbrzymia platforma dzięki, której twórcy zza więzięnnego muru mogą prezentować i sprzedawać swoje dzieła. Cieszy mnie, że ludzie, nie tylko więziennicy czują misję resocjalizacji poprzez sztukę. Również warte uwagi jest to, że wolnościowi kuratorzy angażują swoje siły w promocję sztuki, która zajmuje nasze smutne dni.

 

Ja sam, od wielu lat tworzę, realizuję sztuki teatralne po obu stronach więziennego muru. Pracuję również nad książką pt. „Kokon - przepoczwarzenie”. Aktualnie na "tapecie" mam film dokumentalny o Maratończykach, którzy trenują w Zakładzie Karnym w Koziegłowach. Intensywnie pracuję nad sztuką - monodramem - o więzieniu, scenariuszem do etiudy filmowej o wolności, którą traktuję instytucjonalnie. Piszę również sztukę „42 szepty”, której inspiracją są 42 sekundy. Jak sami widzicie, jest tego wiele, lecz...

 

Po co to wszystko? Może przede wszystkim po to, aby udowodnić sobie i innym - przede wszystkim innym, że w więzieniu są ludzie, którzy chcą, i którzy potrafią. Że są ludzie, którzy jeszcze nie stracili nadziei na życie, życie które daje satysfakcję.

 

Zastanawiam się Patryku jak widzisz to Ty, człowiek, który o więzienie się tylko otarł... Zastanawiam się jak WY czytelnicy to wszystko widzicie...

 

Łukasz

 

Człowiek, który otarł się o więzienie... Jak sama nazwa wskazuje trwało to zaledwie lub aż 36 dni. Wedle uznania, lecz do czego dążę. Przez te 36 dni proces jaki we mnie zaistniał jest teraz nie do opisania, ponieważ sami macie okazję odczuć na własnej skórze co znaczy znaleźć się po drugiej stronie. Wielka zasługa Łukasza, to on, z pośród tłumu dostrzegł moją osobę. Gdzieś poniekąd wystraszoną, gdzieś wycofaną, choć wciąż obecną. Zachęcił mnie do rozmowy, takiej prawdziwej, szczerej do bólu. Czy myślicie, że ten człowiek coś zyskał? To ja zyskałem kogoś przed kim okazałem swoje prawdziwe ja. Osobę uczuciową, mającą nadzieję, wierzącą w swoje postanowienia. Zachęcony do rozmowy odkryłem pewne nurtujące mnie kwestie. Ja sam, zacząłem tworzyć. Tworzyć razem z nim, mój warsztat z dnia na dzień rozwijał się coraz bardziej. Słowa, które tkwiły zbyt długo we mnie są teraz do Waszego wglądu. Przypisuje się ludziom etykiety, zawstydzony opiniami najbliższych jak zareagują na to, że tworzę były dwuznaczne. Gdybym tylko ich słuchał, częściowo zachęcany, sam do dziś nie wiem jak wyglądał by mój dzień. Teraz kiedy wiem, że jestem tutaj, mogę opowiedzieć Wam naszą historię. Bez wstydu, bo tutaj nie ma czego się wstydzić. Taki postulat, bądźmy ludźmi, niezależnie od miejsca w jakim się znajdziemy.

 

Patryk

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Anonim 27.04.2017
    cóż, temat jest bardzo delikatny, albowiem, mówiąc o skazanych, jaką grupę masz na myśli?
    kierowców pijaków morderców, seryjnych świrów morderców, gwałcicieli (i morderców), pedofilów, niekoniecznie morderców,
    maltretujących rodziny, złodziei, niepłacących alimentów, oszustów podatkowych?
    jakiś czas temu pewna dziewczyna zamordowała wraz ze swoim chłopakiem jego rodziców, po czym siedząc sobie za kratkami napisała
    na konkurs dla więźniów wiersz, który nie przeszedł bez echa, gdyż wygrała ten konkurs.
    JESTEM ABSOLUTNIE PRZECIWNA!
    tacy ludzie, powinni być pozbawieni wszelkich praw człowieka.
    jestem za karą śmierci, dlatego taka osoba powinna znaleźć się gdzieś w kopalni i ciężko zapitalać a nie siedzieć i wierszyki pisać.
    nawet, jeśli uważana jest za zdolną poetkę.
    PROTESTUJĘ!
    bez oceny.
  • KarolaKorman 27.04.2017
    Za kratki, w brew pozorom, trafić nie jest trudno. Nie myślę o zwyrodnialcach, a na przykład o skazanym za nieumyślne spowodowanie śmierci. Zgadzam się, że są tacy skazańcy, którzy w żaden sposób nie powinni mieć kontaktu ze społeczeństwem, ale ich twórczość, hm, sama nie wiem.
  • Legione 27.04.2017
    Jestem zadowolony i dumny z tego, ilu ludzi za murami nawraca się na dobrą ścieżkę, a nawet próbuje osiągnąć coś w życiu, dlatego publikują teksty, scenariusze filmowe itp. Kiedyś takich możliwości w więzieniach nie było. To nie są z mojej strony puste słowa, gdyż otarłem się i kraty i mało brakowało, a dziś w papierach miałbym informacje o pobycie w więzieniu. Skończyło się na szczęście tylko na kilku sprawach sądowych, ale co jak co, wieści i choćby myśl o utracie wolności odbiła się na moim charakterze. Jestem dumny, że Polska stara się iść w górę i umożliwia więźniom robienie coś, a nie tylko siedzenie na dupie. Pozdrawiam
  • Pasja 27.04.2017
    Tak rozwijają za kratami swoje talenty lub pseudotalenty. Tylko to się odbywa za pieniądze podatników. Mogą pisać, wydawać książki, uczyć się, studiować, robić magisterki itp, za nasze pieniądze. Gdzie na wolnosci nigdy by tego nie zrobili. Napisz i wydaj książkę? Mają czas, bo nie pracują, udostępnia się pomoce i co tylko duszą zapragnie. Nie mam nic przeciwko, tylko niech borykają się tak jak inni. Pozdrawiam
  • Patryk 28.04.2017
    Osoby są z różnych środowisk, operujesz konkretnie ogólnikami autorze pierwszego wpisu. Dlaczego tak uważam? Bo wiem co mnie spotkało i jakich ludzi tam widziałem. Czy uważasz, że rowerzysta który, aczkolwiek złapany któryś raz z kolei powinien przebywać z mordercami przez rok czasu w odosobnieniu? Tylko dlatego, bo prowadził rower na wsi drogą, która nie ma chodników? I pojawiało się duże prawdopodobieństwo, że na niego wsiądzie? Osoby, które w stosunku do innych powiedziały o parę słów niecenzuralnych za dużo? Nie wybielam więźnia, bo jednak każdy z nas myślał o konsekwencjach swoich czynów. Przykre jest to, że nie ma szans na resolacjalizację. A gdy gwałcą „niewinnych”? Wyzywają i ubliżają? Setki spojrzeń, złych i ciekawych spojrzeń kiedy pękniesz i stracisz tą udawaną pewność siebie. Przyznam szczerze, że jestem bardzo wdzięczny za Wasze szczere odpowiedzi w temacie. Nam nikt nie pomaga, korzystamy z darmowej platformy jaką jest pewna strona. Korespondencją przesyłane są kolejne teksty, nikt nie opłaca nam naszych telefonicznych rozmów. Nikt poza racją żywnościową jaka nam przysługuje nie da nam nic więcej do zjedzenia. To przetrwanie. Każdy dzień to walka. I jeśli w tym syfie coś powstaje to z pewnością nie za pieniądze podatników. Bo jesteś podmiotem w więzieniu, niezależnie od tego czy ukradłeś państwu 1 000 000zł, czy butelkę wartą 500zł z półki sklepowej, czy dokonałeś czynów, które sam potępiam. A kartka biała A4 myślicie, że jest podarowana w prezencie od naczelnej władzy? Kupiona w sklepie więziennym w którym wszystko jest zawyżone niczym na stacji benzynowej.
  • Pasja 28.04.2017
    Znam jakoś inaczej te statystyki więziennych opłat. Ale nie będę polemizować, bo do końca nie jestem pewna. Ok. Swoje zaspokojenia płacą sami. Wyżywienie i media to bardzo dużo uważam. Nie jeden na wolności nie je tego co więźniowie. Też nie wiem co jedzą, ale media donoszą, że wcale tak nie jest źle. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Na wolności też bywa, że każdy dzień to walka. Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania