No proszę! Tym razem ja przy kawie delektuję się że smakiem.
Twoje tematy zagościły w tych miniaturkach.
Dla mnie wszystkie z pazurem. Ostatnia powala.
Ukłony;))5
pląsasz z falą - 4 sylaby
Hej, jest pretuberancja. Już plus ;))
Gdzieś wyczytałem, że w haiku muszą być góra dwa pokazane obrazy, żaden nie może być podany w formie prznośni, dopiero całość haiku może stanowić pewnego rodzaju metaforę, choć nie do końca, raczej coś skłaniającego do przemyśleń. Temat znam po łebkach. Nie mniej warto poszukać forów, gdzie się dyskutuje o haiku, bez suchych definicji z netu.
U Ciebie najbardziej klasycznie jawi mi się drugie, choć "osobowa" końcówka zawęża pole widzenia. A gdyby było "pląsa"?
Pozostałe to poetyckie drobiażdżki, z wyjątkiem trzeciego dość dynamiczne. Trzecie, czwarte i piąte podobają mi się najbardziej. Wszystkie niezwykle kobiece.
Pozdrawiak ;)
Dobra, jest pląsa. Chyba lepiej faktycznie.
Trochę poczytałam w temacie. Ale co innego czytać o technice i założeniach, a co innego pisać.
Koleżanka tłumaczyła mi oryginalne haiku z japońskiego na polski i ... definicja sobie, tłumaczenie sobie, życie sobie...
Forów w tematyce haiku - poszukam - na to nie wpadłam. Mądrości nigdy dość ;))
Dzięki :)
PS. "poetyckie drobiażdżki" ??
AGu, ciężko jest znaleźć tak na zawołanie, jest tego trochę w sieci. Osobiście polecam Poemax, tam piszą haiku na okrągło, komentują się jeszcze bardziej, dużo można się dowiedzieć. Portal przyjazny, bez przesadnego ą i ę. Mały "wąch' w te rejony nie zaszkodzi.
Każde haiku ma swój tytuł, poczytaj mistrzów. To, że Pasja pisze hurtem nic nie znaczy. Haiku pisze się pojedynczo, ozdabia tematem. Nawiązuje do pór roku.
Przeczytałem, A.Gu. Nie umiem się odnieść, więc nie ocenię.
Masz bardzo bogaty język i za to szacunek wielki, ale ogólnie haiku czy haiku-podobne twory do mnie nie trafiają.
Nie rozumiem ich fenomenu, ani piękna, które podobno reprezentują. Czytałem u Pasji, czytalem inne.
Dla mnie to bardzo dobre, świetnie ujęte "dobory słów", ale nigdy mi z ich powodu nie krwawi ło serce.
Chyba mam barierę ochronną z prostactwa i "nieczucia" wyhodowaną.
Pozdro.
Sorry. Wolę szczerze.
Fajne... zwrotka ze Słońcem i protuberancją podoba mi się najbardziej (pewnie dlatego, że kosmosik to moje ulubione klimaty). Co do tego, czy jest to haiku... według mnie raczej nie. Klasyczne haiku składa się tylko z jednej zwrotki i jak słusznie zauważa betti nawiązuje do jakiejś pory roku. Powiedziałabym, że to po prostu wiersz :D Pozdrawiam.
Dzięki za komentarz :)
Hm... możliwe, że obie - ty i Betti - macie rację :) Pozdrawiam
PS. Też lubię protuberancję ;) Pod warunkiem oczywiście, że będzie nas omijała z daleka ;)
Komentarze (14)
Twoje tematy zagościły w tych miniaturkach.
Dla mnie wszystkie z pazurem. Ostatnia powala.
Ukłony;))5
pląsasz z falą - 4 sylaby
Na razie po omacku dreptam...
Dzięki za wsparcie ;))
Gdzieś wyczytałem, że w haiku muszą być góra dwa pokazane obrazy, żaden nie może być podany w formie prznośni, dopiero całość haiku może stanowić pewnego rodzaju metaforę, choć nie do końca, raczej coś skłaniającego do przemyśleń. Temat znam po łebkach. Nie mniej warto poszukać forów, gdzie się dyskutuje o haiku, bez suchych definicji z netu.
U Ciebie najbardziej klasycznie jawi mi się drugie, choć "osobowa" końcówka zawęża pole widzenia. A gdyby było "pląsa"?
Pozostałe to poetyckie drobiażdżki, z wyjątkiem trzeciego dość dynamiczne. Trzecie, czwarte i piąte podobają mi się najbardziej. Wszystkie niezwykle kobiece.
Pozdrawiak ;)
Trochę poczytałam w temacie. Ale co innego czytać o technice i założeniach, a co innego pisać.
Koleżanka tłumaczyła mi oryginalne haiku z japońskiego na polski i ... definicja sobie, tłumaczenie sobie, życie sobie...
Forów w tematyce haiku - poszukam - na to nie wpadłam. Mądrości nigdy dość ;))
Dzięki :)
PS. "poetyckie drobiażdżki" ??
Ok dzięki za komentarz.
Pozdrowionka
Masz bardzo bogaty język i za to szacunek wielki, ale ogólnie haiku czy haiku-podobne twory do mnie nie trafiają.
Nie rozumiem ich fenomenu, ani piękna, które podobno reprezentują. Czytałem u Pasji, czytalem inne.
Dla mnie to bardzo dobre, świetnie ujęte "dobory słów", ale nigdy mi z ich powodu nie krwawi ło serce.
Chyba mam barierę ochronną z prostactwa i "nieczucia" wyhodowaną.
Pozdro.
Sorry. Wolę szczerze.
Dzięki przyjacielu :)
Hm... możliwe, że obie - ty i Betti - macie rację :) Pozdrawiam
PS. Też lubię protuberancję ;) Pod warunkiem oczywiście, że będzie nas omijała z daleka ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania