8. I love your mystery.

Żeby uciec od myśli i całej tęsknocie postanowiłam znaleźć sobie jakieś zajęcie. Znalazłam pracę w kawiarence starszej pani Harper i nie ukrywam, naprawdę pokochałam tam przebywać, a staruszka polubiła mnie i traktowała jak własną wnuczkę. Mi także to pasowało, ponieważ nie zdążyłam poznać swojej babci, ponieważ umarła tuż przed moimi narodzinami. Myślę, że chciała zrobić mi miejsce, tu na ziemi i mama nazwała mnie jej imieniem. A jeśli chodzi o drugą babcię to nie mam z nią kontaktu, gdyż wyrzekła się mojego taty. Bolesne, ale cóż. Całe życie boli.

 

Dziś zamierzałam odwiedzić studio tatuażu i dać coś nowego mojemu ciału.

 

- Wash up Jeny? Czego sobie dziś życzymy? - przywitał mnie pogodnym głosem Sam.

 

- Chciałabym mały tatuaż na nadgarstku, w miejsce tych blizn - wskazałam - a raczej dwa.

 

- W tych miejscach będzie mocno krwawić wiesz? - jego brew uniosła się wyżej, a ja dziękowałam mu, że nie pytał o powód blizn. Odpowiedziałam mu cichym "wiem" i usiadłam na fotelu.

 

Zażyczyłam sobie dwa puzzle zupełnie się różniące, ale połączone. A obok małą, starą jakby zniszczoną przez życie, zamkniętą kłódkę. Tak jak mówił Sam tatuaże nieco bolały, ale było warto, bo naprawdę wiem, że są one dla mnie ważne i ich znaczenie będzie takie same do końca życia.

 

Na koniec poprosiłam Becky o wykonanie septuma na moim nosie.

 

- Stajesz sie coraz bardziej punkowa - zaśmiała się, a ja wiedziałam, że to bez znaczenia.

 

____________________________________________________________________________

 

-Dzień dobry młoda damo - przywitała mnie staruszka kiedy przekroczyłam drzwi kawiarni i przyglądała się mi zauważając zmiany na moim ciele. Nic nie powiedziałam tylko uśmiechnęła się promiennie, a ja zabrałam się do pracy. Na ogól pilnowałam porządku i stałam za ladą.

 

Mój zwykły rytuał dnia przerwał głos małej dziewczynki, która trzymając swoją mamę za rękę wskazała na mnie i powiedziała:

 

- Mamo spójrz jaka piękna pani tam pracuje i jakie ma ładne kolczyki. Też taka kiedyś będę.

 

Podeszłam do niej i wiem, że to był z tych niewielu impulsów z mojej strony, ale wzruszyły mnie jej słowa.

 

- Dziękuję, że tak uważasz maleńka, ale nie bądź taka jak ja. Nie jestem idealna, nikt nie jest. Bądź tym kimś kim jesteś tam w środku. - spojrzałam w jej szmaragdowe oczka i widziałam w nich blask, który znaczył, że mojej słowa utkwią w jej głowie na długo. Pożegnałam mamę uśmiechem i wróciłam do zajęć.

 

Pracę skończyłam o 20 i kiedy sprawdzałam czy w okół jest czysto, zawołała mnie pani Harper:

 

- Chodź do mnie dziecino - wskazała swój pokój na zapleczu gdzie zazwyczaj przesiadywała.

 

Zaprosiła mnie do stołu i poczęstowała gorącą herbatą.

 

- Jennifer dziecko, powiedz mi, co cie tak smuci? - zapytała upijając łyk napoju.

 

- Ale jak to? Nic. Wszystko jest w porządku, skąd przyszło Pani do głowy, że jest inaczej? - zapytałam nieco zaskoczona .

 

- Widać to w twoich oczach. Są smutne, puste i głębokie w swojej ciemności jakby nie miały dna. - spoglądałam na nią zastanawiając się skąd tak dobrze mnie zna. Nie wiedziałam co mam na to odpowiedzieć więc wzięłam kolejnego łyka herbaty cicho wzdychając.

 

Ona w tamtym momencie podciągnęła rękaw swojej lewej ręki i pokazała mi trzy tatuaże, pod którymi widać było kilkanaście blizn. Tatuaże były pomarszczone jak jej skóra, ale były tajemnicze i myślę, że znaczyły dla niej naprawdę wiele.

 

- Kiedyś także się cięłam. Ja również robiłam sobie tatuaże i miałam wiele kolczyków. Polubiłam Cię, ponieważ przypominasz mnie i dlatego tak dobrze czytam z ciebie uczucia. Jesteś piękna, ale masz kompleksy i nie boisz się głębszych uczuć, bo wiesz, że wszystko się kończy. Obawiasz się ciemności i samotności, bo nie wiesz co one niosą, ale jesteś odważna bo ryzykujesz. A przede wszystkim chcesz być w pełni sobą, mimo, że tak wiele przeszłaś. Widzę to wszystko, ale to nie oznacza, że jesteś łatwa do odgadnięcia. - widziałam z jaką powagą mówiła to wszystko co tak bardzo mnie zaskoczyło.

 

-Jest Pani wspaniała, naprawdę nie wiem co powiedzieć. Chyba dziękuje, że opowiedziała mi Pani o swoich bliznach i pokazała mi je, bo wiem, że nie jest to łatwe. - uśmiechnęła się i przyglądała się mojej twarzy.

 

- Dam Ci radę. Nie będzie łatwo, ale walcz i bądź silna, bo to będzie warte, a to co jest przetrwa do końca twojego życia.

 

-Ale .. -

 

- Chyba musisz się już zbierać, dochodzi 22. - kiedy chciałam zapytać o znaczenie jej ostatnich słów zbyła mnie, ale wiedziałam, że już pora.

 

Szłam ciemnymi, zimnymi ulicami zastanawiając się po raz kolejny nad rozmową ze staruszką. Tak wiele się dziś dowiedziałam.

 

Kiedy weszłam do domu usiadłam przed blaskiem laptopa i wybrałam połączenie do Nialla.

 

- Oooo Jeny, nowy kolczyk. Wyglądasz bosko! - to były pierwsze słowa, jakie usłyszała po odebraniu połączenia.

 

Horan miał mokre włosy i ewidentnie był po prysznicu a jego błękitne oczy przepełnione były ciemnością jak pomieszczenie za nim.

 

- Mam też tatuaże - pokazałam do kamerki nowe dzieła Sama, a on uśmiechnął się tak szeroko jak nigdy wcześniej i spuścił na chwilę wzrok.

 

Rozmawialiśmy o wszystkim, on chwalił się swoimi sukcesami w muzyce, ja opowiadałam o pracy i staruszce, która tak mnie dziś zaintrygowała.

 

Kiedy nasza rozmowa dobiegała końca Nialler rzekł poważniej niż wcześniej patrząc mi prosto w oczy, jeśli tak to mogę określić.

 

- Wiem, że te tatuaże oznaczają twoje uczucia do mnie, bo nie są one zrobione w dosłowny sposób. Uwielbiam twoją tajemniczość i dziękuję, że jesteś. Kocham Cię.

 

- Możemy inaczej określać te słowa? Np. Obiecuje? A więc ja Obiecuje Ci .

 

-Obiecuje.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (21)

  • lea07 14.08.2016
    BOSKIE <33333333333. I love it <3333333. 5 :)
  • 7yeras 15.08.2016
    <3 :*
  • Zagubiona 14.08.2016
    Świetne, bardzo mi się podoba styl pisania i pomysły na dalszy ciąg. Hmm, nie wiem czemu wydaje mi się, że ta staruszka to będzie jakaś rodzina z Niallem. Nowe tatuaże *-* Świetnie. 5
  • Nuncjusz 15.08.2016
    Co Ty masz z tym angielskim? Sądzisz, że przez to Twoje opowiadania staną się lepsze czy jak?
    Czemu wszystkie tytuły są po angielsku?
  • 7yeras 15.08.2016
    Tak mi się podoba, i tak mam jasne?
  • 7yeras 15.08.2016
    2 opowiadanie mam np. po polsku
  • Nuncjusz 16.08.2016
    7yeras nie, nie jasne
    to mi wygląda na manierę i snobowanie się na hamerykańskość czyli to jest durne i niedojrzałe
    teraz jasne?
  • Nuncjusz 16.08.2016
    i jak już tak kochasz angielski a polski język masz za nic to pisz wszystko po angielsku łacznie z bezczelnymi odpowiedziami na komentarze i najlepiej zmień portal, bo ten portal jest polskojęzyczny
  • 7yeras 16.08.2016
    Z resztą jak ci się nie podoba to żegnam. nikt Cie tutaj nie trzyma
  • 7yeras 16.08.2016
    piszę na wattpadzie i tam jak się komuś nie podoba to nie czyta, a tutaj to nie wiem o co chodzi naprawdę. wyrażone zdanie, okej. Ale to nie oznacza, że zmienie to co robie. Najwyraźniej kilku osobom się to podoba, Tobie nie musi.
  • Nuncjusz 16.08.2016
    7yeras no jestem tu z własnej woli, podobnie jak ty. Żegnać to ty się możesz podczas paciorku a nie ze mną Komentować tak jak mi sie podoba nie zabronisz mi, nie chcesz komentarzy to wracaj na Watta
  • Nuncjusz 16.08.2016
    Nie podoba i będę o tym pisał, bo to bardzo zła maniera
  • 60secondsToDie 16.08.2016
    Wattpad to kopalnia wszystkiego, jest o wiele więcej użytkowników z całego świata, a tutaj aktywnych mamy zaledwie garstkę, dlatego więcej osób zwraca uwagę na takie rzeczy. Dlatego radzę nie sugerować się, że "No bo na wattpadzie...".
  • 7yeras 16.08.2016
    Ale nie chodzi o to. To moje konta i moje prace, więc chce zeby były całe moje. Jeśli komuś się nie podoba to albo nie czyta albo komentuje negatywnie. Po co jakieś dyskusje.
  • Nuncjusz 16.08.2016
    czyli tylko odpowiadają ci pochwały? Jakakolwiek krytyka to od razu foch i wyganianie komentującego? Łojezuuu XXXXDDDDDD
  • 60secondsToDie 16.08.2016
    Nie wiem, czy wiesz, ale to publiczny portal... Trzeba to każdemu z osobna wpajać?
  • 7yeras 16.08.2016
    ale przeciez napisalam wyzej ze albo nie czytaja albo komentuja negatywnie, wiec o co chodzi?
  • Nuncjusz 16.08.2016
    to ty prowadzisz i wleczesz tę dyskusję, bo miałem czelność skrytykować sposób tytułowania twoich opek
  • 7yeras 16.08.2016
    Ja nie mialabym nic do tego gdybyś normalnie to skrytykowal a nie chamskim "Sądzisz, że przez to Twoje opowiadania staną się lepsze czy jak?" .
  • Nuncjusz 16.08.2016
    7yeras to jest chamskie? XDDDD To mało mnie znasz i lepiej, żebyś nie poznała mojej chamskiej strony
    Pozdrawiam i dobranoc
    ps
    życze weny XD
  • 7yeras 16.08.2016
    pozdrawiam
    ps
    wzajemnie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania