99243

Siedziała sama w kuchni...

Czekała na telefon,który miał zadzwonić , siedzi i słucha piosenki a tak naprawdę nie wie co w niej leci.

Myślała nad swoim życiem nad tym co będzie jutro w szkole,nad tym co się stanie jutro a może i jeszcze dziś wieczorem.

Jest smutna.

Po koniuszku jej policzka spływa łza,łza smutna łza która leci tak szybko ,że nie potrafi się zatrzymać.

Wyobraża sobie,że stoi tuż przed nią i dla niej śpiewa piosenkę,śpiewa,że teraz myśli tylko o niej i się w pracy nie może doczekać przerwy ,żeby do niej zadzwonić.Nagle się uśmiecha bo koleżanka do niej napisała.

Od paru dni męczy ją coś choć sama jednak nie wie co to jest.zaczyna płakać bo myśli,że nikt jej ciągle nie rozumie w szkole ma problemy w domu smutnie spędza i samotnie chwile które poświęca płaczu i nie potrafi przestać tęskni za domem choć wie ,że odkryła swój drugi dom to chce wrócić z tą osobą którą kocha najbardziej na świecie.

I podchodzi jej nagle do głowy takie pytanie: czy kiedykolwiek wróci?

Każdy ma swoje miejsce na tym świecie ale ona tęskni za tym co było do miejsca w którym nie wiedziałam co to jest smutek i żal do miejsca w którym była poprostu najszczęśliwszą osobą pod słońcem ,ale teraz zaczyna w końcu rozumieć ,że to było inne słońce,inne dni ,tygodnie, lata inne głosy inne minuty i godziny inny czas inne słowa inna rodzina i inne sny po prostu inny świat.

Średnia ocena: 3.2  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Hi Hidalf 20.01.2015
    Trochę dużo błędów. Krótkie i mało z tego tekstu wynika, ale każdy ma swój gust i niektórym może się podobać :)
  • Prue 21.01.2015
    Czasami pozytywnie zaskoczysz ale tutaj jest trochę niedociągnięć. Taka melancholia ale dość słaba, tak za dużo jej. Dam 3.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania