A co by było ...? (wspomnienie M. K.)
Leżę na piasku
ciepłym jak twoje ciało,
zamykam oczy,
czuję lekki wietrzyk,
co porywa mnie w krainę przeszłą.
Tę wymarzoną i utęsknioną.
Ogarnia mnie ciepełka całun
i unosi gdzieś w błękity.
Otula mgiełką przeszłości,
zawraca łódkę mych wspomnień
do przystanku moich miłości,
by na nowo przeżywać
miłości minione,
zbierać myśli rozproszone.
A co by było gdyby …?
A mogłem inaczej …
Dlaczego tak późno dojrzałem?
Prawie nic nie wiedziałem.
Jaki byłem speszony, naiwny.
Zapewne dla innych dziwny.
Taki niedoświadczony
i zagubiony.
Czasu już nie cofniemy
więc dalej żyjemy
z tymi pytaniami:
A co by było gdyby…?
Komentarze (6)
Nic się jeszcze nie skończyło.
Różne są radości gdy światło
w duszy gości ...
Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania