LBnP 65 "A gdyby tak zacząć od szacunku"
Spotykali się pod trzepakiem albo za wiatą śmietnikową. Romantyczna ona i romantyczny on. Miejsce, nawet to najbardziej obskurne, w takim wypadku było bez znaczenia.
Przynosiła dla niego kanapki, grubo posmarowane margaryną i dżemem wiśniowym, takie lubił najbardziej. Zajadając je ze smakiem, tłumaczył dlaczego i dzisiaj nie wróci do domu.
Bywało, że po tym się kłócili, a raczej ona krzyczała, gdy on wpatrywał się w stalowe części. Wolał ich chłód od tego, który wtedy wypełniał jej oczy.
Nie potrafiła zrozumieć dlaczego w tym tkwi. Dlaczego musi uciekać i, najważniejsze, dlaczego wraca. Powinien to gdzieś zgłosić, ona by mu pomogła, jej rodzice również, to dobrzy ludzie. Przecież wiecznie schlana matka to nie jest dobry powód... Nienawidziła jej podwójnie, za siebie i za niego.
Nie potrafił jej tego wytłumaczyć, pewnie i tak by nie zrozumiała. Powinna go zostawić... 'Prawdziwy meżczyzna nie wracałby tam gdzie go biją i wyzywają. Pff, prawdziwy mężczyzna nikomu by na to nie pozwolił, zwłaszcza kobiecie'. Tego uczył go ojciec, matkę też uczył, szacunku, pedagog od siedmiu boleści. A potem odszedł i się zaczęło. Od wtedy kocha ją podwójnie, za siebie i za nią samą.
***
Siedzą przy stole, czekają aż ciasto odpocznie. Wspominają tamten dzień, nowy początek. To już trzynaście lat odkąd zawalczył o siebie, o nich wszystkich.
Ona
Jest z niego dumna, że zdobył się na prawdę, wdzięczna, że jej zaufał i dał czas, by mogła to wszystko przetrawić. Za pewność, że cokolwiek by mu wtedy powiedziala, cokolwiek by zrobiła, uszanowałby to.
On
Nigdy jej tego nie zapomni i zawsze będzie jej za to dziękował. Mimo, że w wielu kwestiach się z nim nie zgadzała, zaakceptowała jego decyzję.
Mama
Nie pije od prawie dziesieciu lat. I pamięta, że ją kocha, że warto ją kochać, że też musi próbować, że jej pomogą, że może na nich liczyć, że może upadać.
Komentarze (12)
Może się wstydzą? Masz ładne zdjęcie w profilu i nie chcą wyjść na głupków, bo domniemywam, że trzy 5 są od fanów z forum.
Zatem sorry, ale przybyłam nabić komentarzy, niech się tytuł na stronicy jarzy.
Pozdrawiam z podobaniem😊
Jestem w stanie zrozumieć, że niektórzy nie wiedzą co napisać w komentarzu, bo sama też mam z tym problem. Z drugiej strony, te oceny, zwłaszcza te po Twoim komentarzu, o ile są wystawiane dla zabawy, czy czemuś/komuś na przekór... niczemu nie służą.
Mam nadzieję, że nikt tu nie wystawia ocen, bo się mu zdjęcie podoba xD
A co do mojego tekstu, cieszę się, że Ci się podoba i wyniosłaś z niego, to co chciałam przekazać. Nie piszę prozy, chciałam być bardziej aktywna, a uważam, że te konkursy są do tego fajną drogą. No i warto próbować nowych rzeczy.
Dziękuję pięknie i dobrego dnia :)
Historia z happy endem - krótka, ale wystarczy, by dobrze nakreślić sytuację bohaterów. Bardzo podoba mi się, jak opisałaś tok myślowy mężczyzny. Nie jestem do końca pewna znaczenia końcówki, ale domyślam się, że znalazł jakieś "trzecie wyjście" - pozytywne dla nich trojga.
Cieszę się, że wzięłaś udział :)
A, i wrzuć jeszcze linka tutaj: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-proze-linki-do-w934/#reply
Dzięki za przypomnienie o linku, jakoś mi to umknęło.
Też się cieszę, myślę, że gdyby nie ten konkurs, to nie odważyłabym się spróbować prozy.
Cieszę się, że zajrzałaś i bardzo dziękuję za komentarz, trzymaj się ciepło :)
Tyle ile trzeba, by nie zatracić meritum:)↔Pozdrawiam🙂
Tak trzymać!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania