A mówią mi ...

Mówią mi: bądź szczera!

Lecz ja już taka nie będę.

Znam te wasze numery.

Dostaję potem reprymendę.

 

Mówią mi: mów zawsze prawdę!

A na co komu ona,

gdy jesteś chora i zadżumiona?

Czy chcesz słyszeć, że z tobą źle?

 

Że wiele dni ci nie zostało?

Czy jeszcze ci mało, że patrzą

-krzywym okiem na ciebie.

Bo ośmieliłaś się odezwać,

że więcej usłyszeć by się chciało

w wierszu o matczynej miłości

do malutkiego dziecka.

 

Chciałoby się w nim czuć:

każdy gest, czytanie w myślach,

tę słodycz, i czułostki małe

i większe, oczy roześmiane,

i otwarte serce. Oddanie-

-całym swym jestestwem i ciałem.

 

A może nie trzeba wielkich słów

gdy matka mówi:

Cały jesteś mój!

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • najmniejsza 3 miesiące temu
    Coś mi to przypomina :-)
  • Sokrates 3 miesiące temu
    ciekawe co?
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    Przypomina mi to szereg dialogów jaki prowadzę czasem z ludźmi.Od kiedy pamiętam,zawsze powtarzam że szczerość i szacunek to dla mnie podstawa.Dlaczeho?!Po pierwsze każdemu człowiekowi należy się szacunek ,gdyż każdy jest drogi Bogu i do Boga należy ,,aniołowie ich w niebie wpatrują się w Oblicze Boże"".
    Druga sprawa, szczerość jest przeciwieństwem kłamstwa a kłamstwa ja nie znoszę bo jest bezsensu ..Kłamstwo jest przeciwieństwem Prawdy a Prawda to jedno z określeń jakim sam Pan Jezus Siebie nazywa.,,Ja Jestem Drogą ,Prawdą i Życiem." a zatem brak szczerości czy kłamstwo jest przeciwieństwem tego, co Boże .Tak najprościej to wytłumaczyć.Kocham szczerość ,jaka by ona nie była bo kocham też Pana Jezusa.
    Był taki czas że rozpowiadano o mnie kłamstwa i bardzo mnie to bolało gdyż właśnie kocham prawdę .
    Jeden człowiek zarzucał mi że dopuściłam się cudzołóstwa ,pisząc mi wprost w SMS ,,rozłożyłaś nogi przed..."" ( tu pojawia się imię) Jest to kłamstwo które szalenie mnie bulwersuje gdyż nigdy w życiu nie byłam z nikim poza mężem a Dekalog jest dla mnie najważniejszy .Czasem jak muszę bronić tej myśli to mówię że wolałabym umrzeć niz obrazić Pana Boga grzechem cudzołóstwa bo istotnie nie wyobrażam sobie tego by dopuścić się owego grzechu.Mam swoje zasady w tym temacie i jedna z tych zasad moralnych jest właśnie ,,nie cudzołóż""!
    Już wystarczająco bardzo pół życia przeżywam że poszłam z mężem do łóżka przed ślubem a nie po.Fakt ten zresztą od zawsze jest dla mnie jakby zdrada Pana Jezusa i Matki Maryi gdyż zanim go poznałam to bardzo chciałam iść do Zakonu.
    Nigdy w życiu już nie popełnię takiego błędu że pójdę z kimś do łóżka ,mąż to o jednego za dużo.Tak to rozumiem...pociecha jedyna to to że mamy ślub i jestem wierna .Zdrada brzydzi mnie.
    Prawda jest najważniejsza ,oszczerstwa czy Zniesławienie kłóci się z Prawdą.
    Był taki czas że ta sama osoba i jej pomocnicy oczerniali mnie i Zniesławianie rozpiwiadając kłamstwo na mój temat jakobym miała być ,,słaba psychicznie "" potrzebowała jakieś terapii" jakobym miała jakaś chorobę psychiczną ...nie wiadomo jaką,jakobym miała mieć jakąś depresję czy jakąś schizofrenię co jest wszystko śmieszne i jest ewidentnym kłamstwem.Plotki i oszczerstwa ze strony tych osób ( będących w zmowie) bardzo szkodziły moim życiowym planom i burzyły spokój życia rodzinnego .
    Nigdy w życiu nie miałam żadnych leków ani nie biorę żadnych leków .Nigdy nie miałam postawionej żadnej diagnozy a lekarz do którego dostałam skierowanie po prostu nie mógł uwierzyć po co zostało wystawione i ci ją w ogóle u niego robię?! ,,Pani jest zdrowa"! a jeżeli jest ciężko z otoczeniem to proszę zmienić środowisko.
    Lekarka pierwszego kontaktu stwierdziła że mam jakąś nerwicę i dała to skierowanie do już nie pamiętam ( psychologa albo psychiatry) Skierowanie to zostało wystawione na podstawie bólu pod sercem...Owszem środowisko jest toksyczne ,patologiczne i przemocowe choć ja doskonale sobie z tym radzę przez 27 lat!!Powód był jednak zupełnie inny ,jednego razu na rowerze złamałam sobie 2 zebra ( na lodzie z zakupami obładowana) stąd w wyniku złamania doszło do uszkodzenia nerwu i faktycznie mam nerwoból międzyżebrowy .Przez długie lata nie wiedziałam nawet niże miałam złamane te dwa żebra bo mąż nie chciał zawieźć mnie na pogotowie żeby zrobicrtg.Meczylam się z bólem 3 noce a potem już jakiś było .Po latach na porodówce przy okazji infekcji ( w szpitalu panowała angina) młody lekarz zlecił RTG klatki piersiowej i wtedy powiększał mi te zebra i wytłumaczył przyczynę boku .
    Dzieci swoje i nie tylko swoje kocham bardzo ,zwłaszcza syna bo o jego życie odegrała się walka ( byłam zmuszana do aborcji )
    Końcówka wiersza bardzo dobitna .Kocham Maryję ,zanim urodziłam syna i córkę to straciłam dziecko wie o tym jedynie siostra męża i Ksiądz u którego się spowiadałem gdyż Matka Boża z Guadelupe jest opiekunka dzieci nie narodzonych a do niej zostałam pociągnięta przez udział w Pielgrzymce .Z tym jest dłuższa historia związana...:-)
    Maryja jest Matką ,każdy jest dzieckiem Bożym.
    Niedawno miałam Słowo poznania dla wszystkich obecnych na rekolekcjach mężczyzn,Słowo przyszło podczas modlitwy wstawienniczej..a brzmi Ono tak.,,Miłością odwieczną umiłowałem Cię ,w linie matki Cię utknąłem .Tys Mój"! Słowa te były do dwojga Kapłanów którzy oddali swoje życie na służbę Bogu ,tak rozumiem Słowo ,,Tys mój "! czyli ten który należy tylko do Boga i jest stale i już na zawsze w ręku Boga ale też do reszty pozostałych obecnych wtedy mężczyzn.Slowo to bardzo mnie wzruszyło i tych którym je przekazałam.
    Przypomina mi się również zdanie Jana Pawła II .,,Torus Tuus Maryjo Titus Tuus" ci znaczy ,,Cały Twój""! Szczególny rodzaj laski promienieje od Kapłanów oddanych Maryi tak uważam ,tak to widzę..bo widzę to bardzo często .:-)
    Tak skojarzył mi się Twój wiersz który odbieram bardzo osobiście jeśli to błąd ,wybacz nie umiałam inaczej.
    Pozdrawiam serdecznie.
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    łonie matki*( przepraszam za literówki)
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    Urodziłam się 24 maja - w Matki Bożej Wspomożenia wiernych.
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    Łaski*
  • Sokrates 3 miesiące temu
    Dziękuję za obszerną wypowiedź. Szkoda że przywołałem tak trudne chwile w twoim życiu. Przepraszam nie chciałem. Moja żona też poroniła 2 razy. Miała jakąś odzwierzęcą chorobę po udrapnięciu kota. Po urodzinach syna okazało się też że łożysko też było zatrute od papierosów. Sama nie paliła ale w pracy siedziała przez kilkanaście lat w pokoju z osobami palącymi.
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    Totus Tuus*
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    ,,...pokazał mi te żebra i wytłumaczył przyczynę bólu"".
    Nie mam żadnej schizofrenia ,żadnej nerwicy lękowej ani żadnej depresji i nigdy nie miałam...""
    Dla mnie liczy się prawda i tylko prawda.
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    Nie wiedziałam również o tym że Matka Boża z Guadelupe jest opiekunka dzieci nienarodzonych ""..wszystko poskładało mi się dopiero później.Istotnie Maryja z Guadelupe ma w pasie czarna wstęgę jakby symbol żaloby .Tak to odczytałam.
    Wystarczy tyle czy jeszcze jakieś pytania???
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    ,,Miłością odwieczną umiłowałem Cię ,w łonie matki Cię utkałem.Tyś Mój"!
    Pisze raz jeszcze nie bardzo pokaleczył to zdanie słownik.Przepraszam.
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    bo*
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    Właściwie to powinnam być teraz w kościele na Rozańcu ale tak się składa że jestem po nocnej zmianie i niedawno się dopiero obudziłam a w kościele na Mszy Świętej byłam rano ..na 7.00 zaraz prosto z autobusu.:-)
  • SwanSong 3 miesiące temu
    Nie ma to jak wejść pod czyjś wiersz i nasrać mu debilizmami ze swojego życia.
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    SwanSong zadał pytanie więc.....
  • ZielonoMi 3 miesiące temu
    SwanSong Laska ma zajawkę... 😂
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    ZielonoMi poprostu zaspokoiłam ciekawość autora nic więcej :-)
  • ZielonoMi 3 miesiące temu
    najmniejsza Spoko.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania