A ona się tylko uśmiecha

Nieważne, co mówią inni. Czuje wielką wdzięczność Bogu za całe dobro, które ją spotkało. Nie wszyscy mieli tyle szczęścia. Jej najlepsza przyjaciółka kupiła na czarnym rynku paszport sudański, dzięki czemu mogła starać się w Wielkiej Brytanii o status uchodźcy. Gdy brytyjskie służby się zorientowały, deportowali ją spowrotem do Nigeru.

 

Razem studiowały księgowość. Po studiach wielu perspektyw nie miały. Mogły zostać i wegetować w Nigerze za 2.5 dolara dziennie. Lub emigrować do bogatszej Nigerii i tam sprzątać. W kościele w Nigerii poznała męża. Jako Nigeryjczyk mógł ubiegać się o wizę pracowniczą w Wielkiej Brytanii. Przyjechali tu razem z dziećmi. On dostał pracę w domu opieki dla osób starszych, ona na początku zajmowała się domem i doszkalała angielski na darmowych kursach przy kościele. Gdy dzieci trochę podrosły, sama zaczęła pracować w domach opieki i w końcu trafiła jako nocny pracownik do "Uciechy".

 

No, szkoda jej tych ludzi. Ale, prawdę mówiąc, nie rozumie tego systemu. Dlaczego dorośli mężczyźni w Wielkiej Brytanii nie mogą pójść do pracy i państwo ciągle płaci na ich utrzymanie? Jednocześnie winią za wszystko emigrantów, takich jak ona, podejmujących się najmniej płatnych prac, którymi żaden z podopiecznych ośrodka nie jest nawet zainteresowany. Nic dziwnego, z państwowych zasiłków dostają prawie tyle samo, co ona, pracując na pełny etat. Gdy kiedyś wdała się w dyskusję o tym z pewną starszą, białą panią w kościele, została skrytykowana przez starszą panią, że biedy nie można porównywać. Ubóstwo jest wszędzie ubóstwem, twierdziła starsza, biała pani. Wobec biedy i głodu wszyscy jesteśmy równi. Tak jak jesteśmy równi wobec Boga, tak w Szkocji i w Nigerze, wszystkim należy się taka sama pomoc.

 

Może i starsza, biała pani miała rację, jednak nigdy nie była w Nigerze i nie widziała, że tam ludzie naprawdę umierali z głodu, zwłaszcza po powodzi w 2010 roku. W ośrodku dla bezdomnych w Edynburgu dorosłemu meżczyźnie serwuje się trzy razy dziennie porcje, którymi w Nigerze można by wykarmić dziesięcioro niedożywionych dzieci. W Wielkiej Brytanii za niepracowanie dostaje się dwudziestokrotnie więcej pieniedzy niż za pracowanie w Nigerze: przeciętny bezdomny w Wielkiej Brytanii dostaje miesięcznie 800 funtów (4000 zł) zasiłków pomocowych, podczas gdy w Nigerze za miesiąc pracy otrzymuje się jedynie 40 funtów (200 zł). Cóż, starsza, biała pani nigdy już nie zrozumie, że może i wobec Boga wszyscy jesteśy równi, jednak wobec biedy i głodu są równi i równiejsi.

 

Ale nie chce narzekać. Jest wdzięczna za wszystko Bogu. On daje jej siłę. Prawie co noc odtruwa ich naloxonem, gdy przedawkowują heroinę. W międzyczasie coś do niej krzyczą i każą jej wracać do Afryki, żeby nie zabierała rodowitym Brytyjczykom pracy. Zabawne, po latach kolonializmu Europejczycy widzą w emigrantach z Afryki zagrożenie dla swego dobrobytu, zbudowanego na eksploatacji Afryki. Na szczęście większości z tego, co do niej mówią, nie rozumie, reszty nawet nie słucha. Gdy wrzeszczą, tylko się uśmiecha. Składają potem na nią skargi o drwinę z ich nieszczęścia i brak empatii. A ona się wciaż tylko uśmiecha.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Justyska 06.01.2021
    Bardzo dobre podsumowanie.
  • Marian 07.01.2021
    Dobry tekst.
    Piszesz: "może i wobec Boga wszyscy jesteśy równi". Nieprawda, bo Boga wymyślili ludzie.
    Równi jesteśmy tylko w obliczu śmierci.
  • Pan Buczybór 08.01.2021
    Kurczę, całkiem mocne. Fajna publikacja. Fabularyzowane pokazanie faktów i odpowiednio przemawiająca do czytelnika puenta. Czyta się płynnie, nie ma zalewu informacji, jest, krótko mówiąc, akcja, która dobrze obrazuje to, co chciałeś przekazać. Naprawdę porządny, ciekawy tekst.
    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania