"A we wtorek a we wtorek i w środę Ja mam w domu pranie"
Często piorę upaćkane słowa
wymagluję w kant
nikt nie pozna
że z ciucholandu
są moje
niech ludzie zobaczą
w co się przodziewam.
dziwne zdania suszą się
na balkonie
z widokiem na wieżę kościoła
stylizowaną na gotyk
niekiedy jest frustrujący
oko cieszy piękny lambrekin.
Kąśliwy wiatr plącze w węzły
tworzy wielki kołtun
kłębowisko nazwane słowami (rzeczami)
zbiera myśli różne
aż niebo się rozsunie
uśmiechem błyskawicy.
Wykrochmalę
żeby nie było zagnieceń
w moim praniu
nawet bielinka
nie wytrąciła kolorów.
[Ja chromolę]
Komentarze (3)
NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania