Aby spełnił, co Europie obiecał

Rzuci Mateusz Unię na kolana?

Jeśli wciąż chce, ma na to wielką szansę.

Musi usypać Chrystusa Pana

z cegły czerwonej z białym fajansem.

 

Głowę niech ma opartą o Karpaty

zaś lewe ramię o wschodnią granicę,

stopy niechaj łaskocze mu Bałtyk,

a na zachodzie sypnąć prawicę.

 

Tak powstanie ósmy, boski cud świata,

jako spełnienie dojnych skrytych marzeń,

aby widać było z lotu ptaka,

że Polska jest unijnym ołtarzem.

---------

Kiedy wysiłkiem krucjat różańcowych, mozaika będzie gotowa, może Mateusz, marnotrawną Europę, zacząć rechrystianizować.

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Szpilka dwa lata temu
    No, wiersz ciekawy, tylko szkoda, że same rymy rzeczownikowe 😉
  • ireneo dwa lata temu
    chyba jednak masz racje, usztywniłem się, by nie podpaść pod dziada kalwaryjskiego. Trochę banałów gramatycznych można by wplatać. Inna rzecz, że bardziej zależy mi na przemyceniu trochę, nomen omen, szpill. Miłego dnia, księżniczko,😄.
  • Szpilka dwa lata temu
    ireneo

    Wow, jak ładnie, dziękuję, mój książę i też życzę udanego wieczoru 🙂
    Szpile udało Ci się przemycić, 'następną razą' podszlifuj kanty, z klasykiem tak trzeba, to nie wiersz wolny, jak sam zapewne dobrze o tym wiesz.
  • ireneo dwa lata temu
    Wiersz jeszcze wita poranne switanie zza okien bez krat. Zobacze jak będzie teraz kiedy dojnych kurdupel zastąpił dojarkami.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania