Aforyzmy - autor Zygmunt Jan Prusiński

Słyszę mlaskanie kota, pewnie świeże mleko pije.

 

Ja piję słowa z twego ciała, rozgłaszam światu o dziewczynie.

 

Wstań nago Renato - uklęknę wobec prawdy miłości.

 

Ty swoimi artystycznymi dłońmi, pogłaszczesz moje włosy.

 

Niech grają ballady i bluesy, niech tańczy ciało na strony.

 

Modlitwę składam z mej duszy, przyniosę ci źródlanej wody.

 

Tańcz dziewczę biodrami, tańcz dziewczę piersiami, tańcz - we mnie tańcz...

 

Leży kobieta na trawie, oswobodzona urokiem swym kokietuje niebo.

 

Włosy rozrzucone - brakuje czerwonych klipsów i ust roześmianych.

 

Za bardzo spięta, spoglądam na nią jak z góry ptak.

 

Gdybym był skowronkiem spadłbym jak granat na jej brzuch.

 

Walczę z wiatrem, chcę przybyć do twojego obrazu, przytulić cię jak cień niewidomy.

 

Naucz mnie słuchać jej dźwięku - mam słuch muzyczny - usłyszę.

 

Gabrielo majowej nocy, dotknij moją drogę swoimi stopami, dotknij te drzewa które mijam jako wędrownik z plecakiem wierszy które piszę.

 

Wiersze są różne, najczęściej dramatyczne, bo o Polsce nie mogę zapomnieć - zbyt duży kamień we mnie - choć serce gorące, na powab twój, na sylwetkę, na spojrzenie oczu.

 

Jeśli zawołasz mnie po imieniu, przylecę jak ten nocny motyl, z jedną gwiazdą zerwaną z nieba.

 

Ale my mamy do odrobienia dyktando ciała - dla siebie otwartego.

 

Kwiaty śpiewają chóralnie, całe szczęście że jesteś Agato, rozwija się we mnie dzika wizja.

 

Mogę się nacieszyć i różą i erotyzmem - wszak nieobca mi jest melodia "Sjesta".

 

Pozbieramy ziarenka z morskiego piasku, zaprosimy i niebo i drzewa.

 

Bo to jest Ballada o Miłości, pomiędzy układem narządów... Nuty same się rwą do tańca.

 

Są rzeczy dla mnie ważne, tak samo ważny jest wiersz dla poety.

 

Dotykam ciebie - jakoś raźniej, śmielej chmury płyną.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania