Agnes
bardzo mi zimno
na szczęście twój głos jak szal
prawda że ozdobiony kryształkami lodu
lecz jakby cieplej
kiedy wciskam play
barwa odmrożonego ucha wpada w maliny
znietrzeźwiony muzyką bredzę
długie masz warkocze kometo
kobieto w dzianinie o imieniu agnes
być może
tworzę kałużę zachwytu zrodzoną z wisielca
w którym nocuje ciemna strona księżyca
i człowieka
nie wiem
Komentarze (13)
Przylezę jeszcze parę razy.
umierać zadowolona.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania