AKT OSTATNI

Zazwyczaj w dziewięć miesięcy

istota zjawia się nowa.

Tym razem jednak coś znika -

obecność ma portalowa.

 

Żegnam się, cóż, po swojemu,

wiersz pisząc pokoślawiony.

Nie będę psuł już zabawy...

Ja - kołtun ograniczony.

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Grafomanka rok temu
    Ale dużo zrozumiałeś i jestem wzruszona.
    Prosiłam zajmij się sobą, nie, musiałeś wbijać mi szpileczki,
    a teraz wielkie odchodzenie, bo dzidziuś się obraził...
  • Grisza? To tylko wiersz, mam nadzieję?
  • Żeby towarzystwo wiedziało o co kaman w tej dramie:
    https://www.opowi.pl/limeryk-weekendowy-a101834/
    ➕️
    Grafomanka 5 min. temu

    Kilka razy mnie atakował z jakimiś spotkaniami, najpierw grzecznie odmawiałam,
    później straciłam troszeczkę cierpliwość aż zaniemówiłam, żeby zrozumiał. Wtedy zaczął wszędzie
    komentarze moje wstawiać... no szlag może trafić przecież. Na końcu limeryki... no kuźwa, facet nie rozumie nie.
    A teraz, jak baba, odchodzi z przytupem... nie mam już cierpliwości.
  • Grafomanka rok temu
    A ta śledzi... kużwa, niechby ktoś się nią wreszcie zainteresował
  • JarekS rok temu
    Ale hardcore :) Jak w powieściach :)
  • Mnie takie dramaty nie interesują.
  • Grafomanka rok temu
    widać właśnie... xD
  • Wolę być obserwatorką dramatów, niż ich bohaterką.
  • Grafomanka rok temu
    taaa... xD
  • Griszka❗️
    Huraganku,no ale wymyśliłeś... długo nad tym myślałeś❓️ ❗️👹
  • ireneo rok temu
    "Grisza 3 godz. temu
    “… wiersz wygląda na dzieło ucznia z podstawówki i to naskrobane późnym wieczorem, bo sobie przypomniał, że pani zadała na jutro, albo wysłane przez małorolnego w latach trzydziestych do tygodnika Wieś i My, (.)Mam wrażenie, że byłbyś w stanie bez problemu napisać poprawny formalnie (jak to zrobić dowiesz się z internetu).”"
    I nieograniczony kołtun, grafoman ograniczony w rzeczy samej.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania