Ala ma kota

Ala ma kota

kot lubi Alę

Lecz mama Ali

Nie lubi go wcale

Mówi że sierściuch

Że pchły roznosi

Że codzień nad ranem

Myszy przynosi

I żre się Ala

Ze swoją mamą

Że kot gośno miauczy

Codziennie rano

A tata zaciera

Z uśmiechem swe ręce

To on przyniósł Ali

Kota w prezencie

Znalazł go gdzieś tam

Pewnego razu

Przy starym śmietniku

Obok garażu

Ujał go wdziękiem

I kocim chodem

Zlitował się tata

Nad kocim głodem

I siedzi nasz kotek

W oku cyklonu

Słuchając awantur

Po kątach domu

I myśli sobie

Nieszczęsny kotek:

"Po jaką cholerę

właziłem na płotek....?"

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Neurotyk 20.03.2017
    Bardzo sprawnie. Zbliżyłeś się do poziomu Tuwima dla dzieci, Chotomskiej. 5
  • Emi Ayo 20.03.2017
    Ciekawy wiersz :) kocham koty <3 zostawiam 5
  • Ewcia 20.03.2017
    Bardzo fajny wierszyk , tylko popraw na ujął go wdziękiem 5
  • Ewcia 20.03.2017
    Popraw jeszcze kot gośno miauczy.Ocenę zostawiam.
  • Jo-anka 20.03.2017
    Normalna byłam cztery koty temu, 5 pozdrawiam ;)
  • Anonim 20.03.2017
    nie przepadam za kotami, ale wierszyk pierwsza klasa. 5.
  • Pan Buczybór 20.03.2017
    Po co wchodzić na płot. Spaść tylko można i coś sobie złamać. 5
  • piegusek07 20.03.2017
    Ktoś lubi chodzić po płotach 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania