,,Albin"
Wracam do domu i widzę Albina.
Miłego pana,który chce dużo wina.
Patrzę,a on znów myślami zajęty.
Przez panieneczkę skroś wynajęty.
Tak siedzi,pije i nic wielkiego.
Nie zabraknie u niego słowa miłego.
Gada,głosuje,wszystko z harta.
Aż wkońcu widzi to jego żona Marta.
Patrzy,że pisze na streamie.
Maila wypisuje pięknej dziewczynie.
A Martusia jak zwykle zazdrośnica.
Przez lata słyszała u niego ciepłe lica.
A on jej tak to wynagradzał.
Nie spodziewała się,że ją zdradzał.
Żona dzwoni do kochanki męża.
Przekonana,iż widzi w nim węża.
A dziewczyna mówi:Uspokój się Horacy!
Nie spodziewała się,że to tylko zwykła koleżanka z pracy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania