Alfabet wypisany na duszy
Gdy wieczorami wsłuchuję się w siebie,
W skrytości serca zaglądam w swą duszę,
Samemu sobie pytanie zadaję,
Co od dzieciństwa mnie kształtuje…
Gdy tak ciemnymi wieczorami,
Zaglądam w najskrytsze głębiny swej duszy,
Odpowiada mi szeptem głos mój wewnętrzny,
Bym poszukał odpowiedzi w ojczystej historii,
Do historii ojczystych dziejów zaglądam,
W historycznych książkach wieczorami się rozczytuję,
Gdy przygody bohaterów sprzed wieków przeżywam,
W przygodach mych bohaterów samemu się odnajduję…
Alfabet złotymi literami,
Przez ojczyste dzieje,
Wypisany na mej duszy,
Od kolebki mnie kształtuje,
Jest to alfabet tylko mi znany,
Nigdy nikomu nie wyjawiony,
Przez historię na duszy i sercu wypisany,
Niewidzialnymi, acz szczerozłotymi literami,
Lecz odczytać go może tylko poezja,
Przez soczewki prostego wiersza,
I odczytanym może być alfabet mej duszy,
Gdy duchowymi okularami będą wiersza strofy:
H – jak heroizm bohaterów Kampanii Wrześniowej.
I – jak Insurekcji Kościuszkowskiej z zamierzchłych czasów powiew.
S – jak Skarbu księcia Wiślan nieodkryta tajemnica.
T – jak Twierdza Modlin niegdyś zaciekle broniona.
O – jak Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku.
R – jak Reduta Ordona sławiona w wierszach poetów.
I – jak Insygnia Koronacyjne polskich królów.
A – jak Armii Krajowej tysiące młodych konspiratorów.
Pozostanie on na mej duszy,
Wypisany już na zawsze,
Nawet gdy życie bieg swój zakończy,
I wydawać będę ostatnie swe tchnienie,
Wtedy to dusza moja,
Historią ojczystych dziejów niezwykle ubogacona,
Gdy z życia doczesnego się wyzwoli,
Ujrzy cały ogrom i wspaniałość polskiej historii…
Komentarze (12)
Za carskich czasów, wiemy to sami
Byliśmy zwani wciąż bandytami
Każdy, kto Polskę ukochał szczerze
Kto pragnął zostać przy polskiej wierze,
Kto nie chciał lizać moskiewskiej łapy
Komu obrzydły carskie ochłapy
I wstrętnym było carskie koryto
Był "miateżnikiem" - polskim bandytą.
"Polskich bandytów" smutne mogiły
Tajgi Sybiru liczne pokryły.
Przyszedł bolszewik - znów piosnka stara
Czerwonych synów białego cara.
Polak, co nie chciał zostać Kainem,
Że chciał być wiernym ojczyźnie synem,
Chciał jej wolności w słońcu i chwale,
A że śmiał mówić o tym zuchwale,
Że nie chciał by go więziono, bito,
Był "reakcyjnym polskim bandytą".
I znowu Sybiru tajgi pokryły
"Polskich bandytów" smutne mogiły.
Gdy odpłynęła krasna nawała
Germańska fala Polskę zalała.
Kto się nie wyrzekł ojców swych mowy,
W pruską obrożę nie włożył głowy,
Nie oddał resztek swojego mienia,
Swojej godności, swego sumienia,
Kto nie dziękował, kiedy go bito,
Ten był "przeklętym polskim bandytą".
Więc harde "polskich bandytów" głowy
Chłonęły piece, doły i rowy.
Teraz, gdy w gruzach Germania legła,
Jest Polska "Wolna i Niepodległa",
Jest wielka. Młoda, swobodna, śliczna,
I nawet mówią "demokratyczna".
Cóż z tego, kiedy kto Polskę kocha,
W kim pozostało sumienia trochę,
Komu niemiłe sowieckie myto,
Jeszcze raz został "polskim bandytą".
I znowu polskości tłumią zapały
Tortury UB, lochy, podwały.
O Boże, chciałbym zapytać Ciebie,
Jakich Polaków najwięcej w niebie?
(głos z góry)
Płaszczem mej chwały, blaskiem okryci
Są tutaj wszyscy "polscy bandyci".
https://www.opowi.pl/zasnij-stary-historyku-a86858/
Polecam także łaskawej uwadze moje teksty zatytułowane: ,,Łzy Samona", „Bezsennej lutowej nocy nad latopisem Nestora”, ,, Płoną cerkwie na Ukrainie"
Będzie mi bardzo miło jeśli pod każdym z przeczytanych moich wierszy pozostawisz jakiś merytoryczny komentarz. Pozdrawiam!
Od razu pisz, że idzie o pochwalny.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania