Alicja
Kiedy młoda pielęgniarka przechodziła korytarzem, jak zawsze rozległy się krzyki.
- Wypuście mnie! - krzyk roznosił się po szpitalu – To nie ja zabiłam, to ona! Ona jest we mnie, ona zna mnie! Ona na mnie patrzy, to wariatka! Nie zostawiajcie mnie z nią! – Błagała.
- Cicho, zamknij się! – to ta sama osoba, lecz jej głos się zmienił – Wypuście mnie, chcę niszczyć! Chcę rozwalić ten szpital! Chcę, aby świat zapłonął!
Pielęgniarka poczuła się niepewnie, wczoraj zaczęła pracę. Dzisiaj był jej pierwszy dzień na oddziale.
W końcu spotkała lekarza, który pracował tutaj już długo.
- Czy to normalne?
lekarz spojrzał na nią ze zdziwieniem, jakby nie wiedział, co ma na myśli. – chodzi Pani o krzyk? – pielęgniarka kiwnęła głową.
- To Alicja twierdzi, że jest opętana.
Komentarze (3)
Moim skromnym zdaniem, brakuje tekstowi klimatu. Można by było umieścić opis przestrzeni, który jest przerażający lub bardziej skupić się mimice Alicji. Na jej głosie, brzmiącym nieludzko.
Bez oceny, ale życzę dalszych udanych starań. Pozdrawiam serdecznie. :)
Pozdrawiam :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania