amigurumi
myślałam, że będzie łatwiej.
kolejny raz przeplatam skórę
dla początku.
...wszystko się sypie gdzieś
w którejś połowie któregoś łańcuszka.
jeszcze się trzymam,
zachowuję kształt,
bo cokolwiek by nie mówić,
wnętrze mam dobre.
certyfikowany miszmasz
grochu, gąbki tapicerskiej, silikonowych kulek.
i resztki, skrawki
co po nas zostały,
bo chcę nam dać drugie życie.
więc kolejny raz przeplatam
skórę dla początku.
tym razem dość twardą,
odpowiednio sztywną.
i dla ciebie oblekam się
powoli, ciasno.
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania