Anatomia miłości

Uciekłaś od siebie w lejbie z kwietną łąką,

wkładanej dla mężczyzny na wyrost,

przeciskanego przez chłód.

 

Życie godzi się z tobą, kiedy nie próbujesz

go obejść, zawracasz przez każde powikłanie,

tracisz noc bez wspomnień.

Brakuje podglądania jego spojrzeń,

przytulenia pragnień. Jesteś z jego powięzi.

Następne częściAnatomia miłości

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • piliery ponad rok temu
    Widać, że Autor to bystry obserwator. Wiersz bardzo udany i metafory przedniej jakości. Pointa (niby jej nie ma) mistrzowska.
  • PatrycjuszKR ponad rok temu
    Piękny wiersz 5 😉😁
  • sunburst ponad rok temu
    Anatomia starczej impotencji

    Uciekłaś od siebie w lejbie z kwietną łąką,
    wkładanej dla mężczyzny na wyrost,
    przeciskanego przez chłód.

    Życie godzi się z tobą, kiedy nie próbujesz
    go obejść, zawracasz przez każde powikłanie,
    tracisz noc bez wspomnień.
    Brakuje podglądania jego spojrzeń,
    przytulenia pragnień. Jesteś z jego powięzi.
  • sunburst ponad rok temu
    Uciekłaś od siebie w sukni kwiecistej,
    wkładanej dla mężczyzny, co już nie nadąża,
    przeciskanego przez lata chłodu.

    Życie dogada się z tobą, gdy przestaniesz
    szukać skrótów, zawracasz przez każde niepowodzenie,
    tracisz noc, co już niczego nie przyniesie.
    Brakuje podglądania przeszłych spojrzeń,
    gorzki żal pragnień. Jesteś z jego resztek.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania