Anatomia zdrady - Prolog

Prolog

 

Pusty kieliszek z jękiem opadł na podłogę. Potoczył się w stronę stolika, na którym stał rząd pustych butelek po najtańszej wódce. Adam rozglądnął się po pomieszczeniu i stwierdził, że wypił ostatnią zakupioną połówkę. Ciężko opadł na łóżko. Od roku jego życie wyglądało tak jak teraz: brudne, pijane i beznadziejnie puste. Tak samo jak butelki walające się w każdym kącie pokoju. Choć jeszcze niedawno nie był fanem alkoholu, teraz to on stał się jego najlepszym przyjacielem. Nie pytał, nie doradzał, nie ganił – po prostu był wtedy, kiedy go potrzebował. A potrzebował go ciągle. Gdyby tylko potrafił cofnąć czas. Gdyby tylko wiedział, że życie tak okrutnie z niego zadrwi. Niestety, wtedy tego nie wiedział i teraz w pijackich majakach, przetwarzał wszystkie wydarzenia sprzed roku. Mielił je na okrągło, jak maszynka do mięsa jego matki. Wyrzuty sumienia zdawały się być tak głośne, że odbijały się od ścian małego domu na przedmieściach, niczym echo. Ten uporczywy dźwięk towarzyszył mu za dnia jak i w nocy. Znużony, zapadał w przerywany, płytki sen. Obrazy, o których chciał zapomnieć, znów do niego wróciły. Obrazy dnia, w którym wszystko się zaczęło. I wszystko skończyło.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • wolfie 29.12.2020
    Mogę jedynie domyślać się, że w życiu głównego bohatera wydarzyło się coś złego. Mam nadzieję, pierwszy rozdział będzie nieco dłuższy. Życzę wytrwałości w pisaniu i pozdrawiam :)
  • Cicho_sza 29.12.2020
    Dzięki za komentarz. Prolog w założeniu chyba nie powinien być zbyt obszerny. Dobrze się domyślasz, główny bohater namieszał w swoim życiu na tyle, że stracił nad nim kontrolę, a wszystko przez jedną mało roztropną decyzję. Mam nadzieję, że uda mi się uporządkować w całość temat. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do lektury kolejnych rozdziałów.
  • DEMONul1234 29.12.2020
    To jedynie prolog więc nie wystawię oceny, a cóż... szału nie ma...Pierwszy karygodny błąd to gonitwa zdań; zdanie zdaniem zdanie pogania. Drugi błąd to przecinki, a właściwie to miejscowy ich brak. Trzeci to opisy: myślę, iż większość z nich jest zbędna.
  • Cicho_sza 29.12.2020
    Dzięki za komentarz. Szlify z interpunkcji in progress ? A zdania? No cóż, przemyśle czy będę potrafiła napisać coś bez zdań. ?
  • Pan Buczybór 29.12.2020
    No, całkiem niezłe. Przede wszystkim narracyjnie daje radę. Technicznie jest dość słabo: interpunkcja kuleje. Pisać potrafisz, więc warto posiedzieć nad poprawnością, bo zwyczajnie szkoda niezłego tekstu.
  • Cicho_sza 29.12.2020
    Dzięki za dobre słowo, szczególnie, że narracyjnie się bronię ? Interpunkcja do poprawy to wiem, ale ta techniczna strona mniej mnie pociąga i leń że mnie wyłazi. Poprawię się, obiecuję. Pozdrawiam
  • kulturalny_cham 29.12.2020
    Dobre, bardzo dobre. Będzie więcej? Jakąś kontynuacja coś. Bo czuję niedosyt.
  • Cicho_sza 29.12.2020
    Będzie, będzie. Jak mnie przecinki, pauzy, wielokropki i inne interpunkcje nie wykończą ??
  • kulturalny_cham 29.12.2020
    Cicho_sza Zależy kto i jak kończy. Można błogosławić brak oddechu.
  • Cicho_sza 29.12.2020
    kulturalny_cham słuszna uwaga ? Jednakże przy tym projekcie nie chciałabym zapaść na bezdech twórczy i dokończyć go w pełnym zdrowiu ?
  • Baba Szora 14.01.2021
    Tytuł ciekawy - jest.
    Temat intrygujący - jest.
    Obraz człowieka topiącego wyrzuty sumienia w alkoholu i tracącego kontrolę nad swoim życiem - jest:-)
    Brakuje części dalszej.
    Jak będzie - przeczytam z chęcią :-)
    Pozdrawiam,

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania