.

.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (37)

  • ogonek, 13.04.2016
    Celowo przestałaś stawiać pauzy, bo potem znowu są?
  • Niemampojecia96 13.04.2016
    hm? gdzieś nie ma spacji pomiędzy wyrazem a wyrazem? Czy chodzi o to, że dialogi nie są opatrzone myślnikami zawsze? To celowo. Czy może chodzi jeszcze o coś innego? Wydawało mi się, że może sprawa dotyczy spacji między gwiazdkami. Ale wszędzie jest tak samo. Wybacz mi, jest późno. Sygnalizuję, że nie rozumiem pytania.
  • Niemampojecia96 13.04.2016
    Może jeszcze iść o przecinki.
  • ogonek, 13.04.2016
    Tzw. linia dialogowa(pauza)(-)
  • Niemampojecia96 13.04.2016
    Czyli intuicyjnie wyczułam o co chodzi i to już za drugim podejściem : D. Odpowiadam więc: celowo. Zważ też, że w jednej z migawek, tej najdłuższej, z pocztą i gaciami, to jest wypowiedź w wypowiedzi w wypowiedzi. To jest wypowiedź Wiery, która opowiada historię, historię tę opowiada praktycznie samymi dialogami. Co zamierzone. Skoro opowiada to zaczyna od pauzy, ale potem już robi co chce, bo to ona opowiada. I w moim odczuciu lepiej było to zamknąć w jednej jej wypowiedzi niż to jeszcze szatkować. Tymi pauzami.

    Linia dialogowa jest taka, jaka w zamyśle ma być : D.
  • Niemampojecia96 13.04.2016
    Na rany Allaha. To może być jeszcze tak, że Ty dopytujesz o spacje i brak spacji przed tymi pierdolnikami (-). Spacje i brak spacji to są tak, jak Allah pozwolił. Zlinczujcie mnie, ale nigdy nie miałam głowy do takich rzeczy xD.
  • Niemampojecia96 13.04.2016
    Nie wiem już. Wykazałam skrajną tępotę i wiele dobrej woli, by odpowiedzieć. Jak mi się nie udało utrafić w pytanie, to me so sorry :c.
  • ogonek, 13.04.2016
    Heja lepiej idz spać, dla mnie jest OK, Twój tekst. Pzdr
  • Niemampojecia96 13.04.2016
    Nie mogę spać, bo mam dziś copółroczną reedycję zabiegu nieinwazyjnego. Denerwuje mnie to z bardzo wielu przyczyn. Nie lubię szpitali i niekompetencji pielęgniarek. Nienawidzę tego, jak nieumiejętnie pobierają krew. Złości mnie, że muszę jechać o dziewiątej nad ranem :c.
  • ogonek, 13.04.2016
    Może intuicyjnie masz trochę racji, bo rano będziesz tak scharatana, że nie będziesz dostrzegać niekompetencji pielęgniarek. To taka sztampa "trzeba mieć zdrowie, żeby móc chorować".
  • Niemampojecia96 13.04.2016
    Niestety dostrzegam ich niekompetencję w każdym stanie ; ). Zboczenie zawodowe. Co więcej, muszę roztropnie milczeć o swej kompetencji. Intuicyjnie, gdzieś w głębi duszy wiem, że nie do końca zasługuję na reedycję. Może stąd moja bezsenność xD.
  • Jared 13.04.2016
    Bardzo wieruszkowe. Nie wiem czy rzeczone majtasy to jakiś symbol absurdu. Miałem toerię, że tylko jeden z bohaterów jest prawdziwy, a reszta to jego urojenia, nazwane po imieniu przedmioty, gdyż zwariował po czyjejś śmierci/odejściu? Niestety nie jestem w stanie nic powiedzieć o tym tekście :F Wybacz, ma duszo, mój Bagdadzie, moja Mekko, drogo ma i celu(Sulejman przypis)
  • Niemampojecia96 13.04.2016
    Jareeeeed : D. Twoje interpretacje to od zarania dziejów miód na me serce : p. I rozumiem, że Ty dalej jedziesz na tym koniu do mnie, tylko Ci się zepsuł i musisz naprawić, dlatego tak długo. Sulejman ostatnio wdarł mi się do życia. Jest to materiał na krwistą anegdotę, a było to tak: mój kolega łaził z kuchni do pokoju i ciągle się śmiał. Ja mówię: no, z czego ty się tak śmiejesz? A on: z mojej matki, bo ogląda jakiś film i strasznie przeżywa. Włażę z obiadem do salonu i tam zamieram. Ależ!; mówię. To nie jest film, tylko serial. Ja to znam. Wspaniałe Stulecie. Następnie dowiedziałam się strasznych rzeczy. Że Hiurem nie żyje. Że ktośtam w więzieniu. Że Sułtan ma chore nogi i nie chce przyjąć syropu z opium. Nie wiem dlaczego, ale to wszystko wprawiło mnie w ogromny smutek :c.
  • Jared 13.04.2016
    Niemampojecia96, oh, ah, eh. Allah wreszcie zabrał rudą suke tam gdzie jej miejsce ^_^ Pewnie nie zazna spokoju w zaświatach, gdyż jej synalek, Selim, ostentacyjnie zamordował drugiego synalka. :3 Sulejman też zara kopnie(a może już kopnął?) w kalendarz i władze przejmie Selim, tyran i okrutnik, który trzyma za ryj prosty lud. Ależ jestem kontent. :3 Jeśli zaś chodzi o mnie, powiedz tylko gdzie mam skierować mego jurnego rumaka, a z miejsca tam się udam, capnę Cię na grzbiet i ruszymy w jaśniejący horyzont. :3
  • Nuncjusz 13.04.2016
    Jared opamiętaj się, Wieruszka jest moja :)
  • Jared 13.04.2016
    Podzielimy się jakoś :P
  • Nuncjusz 13.04.2016
    Jared ok, ja biore lepszą połowę, czyli lewą półkulę (tak mi sie wydaje, że jest lepsza ;_;)
  • Jared 13.04.2016
    To może podzielmy poziomo? :P
  • Nuncjusz 13.04.2016
    Jared pzy podziale poziomym zawsze będzie niedosyt, jedynie podział pionowy może zaspokoic moja chuć :)
  • Niemampojecia96 14.04.2016
    Ale zanim mnie rozkroicie, musze dojść do siebie. Moj organ jest niejednorodny i wgl moje organy sa w kiepskim stanie. Gdyby nie mój xanax, mogłabym sie martwic xd
  • Niemampojecia96 14.04.2016
    Jared, ja jestem niekontent. Ze nie można zatrzymać Wspanialego Stulecia. Ze ono pędzi. Ze mnie zasługuje w połowie zycia i jeszcze, ze syrop z opium odrzucony xd
  • Niemampojecia96 14.04.2016
    *zaskakuje. Nienawidzę pisywać z telefonu.
  • Ronja 13.04.2016
    Niemampojecia, wydaje mi się, że Angie nie umarła tak naprawdę, bardziej jest w śpiączce, a to czy w wieczniej, czy nie, zależy od Wiery. Myślę też, że może jak bliżej przyjżysz się Danielle, to znajdziesz w niej część Angie. W końcu nie mogły być od siebie zupełnie oderwane.
    Tak btw. Wiem, że chaos to część twojego stylu, ale może przemyśl te myślniki, o ktorych wspominał ogonek, bo w części z Oliwą trudno się połapać przy pierwszym czytaniu.
  • Niemampojecia96 14.04.2016
    Dziekuje za cenne uwagi. Ja przemyślałam, moj chaos jest uporządkowany, ja tam tlumaczylam z tym szatkowaniem.. Ale byc może masz racje. Widzisz, to wszystko się sklada w całość z Dniami Nieistniejącymi, które w przypływie niezadowolenia pousuwalam. Nie mam, bo nie zapisuje na dyskach tego, co pisze. Nie magazynuje. Dopiero teraz widzę, ze tworzy sie historia, a zamordowalam początek. Moja peunta jest taka, ze mam juz kolejna czesc...w której Twoja teoria o Angie zaczyna sie potwierdzać. Szkoda, ze nie mam tych dwóch pierwszych. Nie mając ich, ciezko będzie pewnie znalezc odniesienie w dalszych. Dziekuje Ci za przeczytanie. Dziekuje Ci za zrozumienie.
  • Ten chaos przypomina mi trochę taki oniryczny, chaotyczny opis, jakie możemy miejscami znaleźć u Brono Schulza. Całkiem niezła robota, że nie pogubiłaś się w tym roztrzęsieniu językowym. No i rad wielce jestem, że moja ,,twórczość" na kogoś wpłynęła :) Pięć!
  • Niemampojecia96 14.04.2016
    Polazilabym znowu po Sklepach Cynamonowych. Nie bierz jej w cudzyslowy. To jest Twoja Tworczosc. Silnie wplynela, bo jakos sie schodzi z moim sposobem myślenia i tym, o czym mysle. Dziękuje.
  • Lotta 13.04.2016
    Nie tylko Schulz, a i Gombrowicz. Te gacie, dupy, cycki, to nowe oblicze gęby, pupy i łydki. Całość przypomina sen, mimo chaosu bardzo dobrze się czyta. 5 ;D
  • Niemampojecia96 14.04.2016
    Pięknie dziekuje. Gombrowicz pewnie robi w grobie fikolki, ze cos takiego do niego porównywane. Takie moje pamiętniki z okresu dojrzewania Danielle
  • "Ja nie wiem, po co jestem na świecie. Powiedziałam, że po pieniądze. Tak samo głupie ‘’po coś’’, jak każde inne." - zakochałam się najpierw w cytacie, potem w tekście.
    Na początku miałam uśmiech na twarzy i myślałam sobie "ale o co chodzi? co się dzieje?", potem przy drugiej lekturze już miałam swoją teorię. Lubie takie teksty, matko, uwielbiam je, ponieważ robią mi inteligentną siatkę z mózgu i sprawiają, że rano (co tam, że czternasta xd) zaczynam jakoś racjonalnie myśleć i twórczo, a to trudno wywołać samym tekstem. Bardzo mi się podobała postać Oliwii, która niczym robot ciągle mówiła o tym samym, pełna niewinnego uczucia miłości, chociaż jak wspomniałaś wcześniej: "Konfrontujesz wyobrażenia z rzeczywistością, Danielle" i tak mi się skojarzyło, że właściwie to takie przewidywanie przyszłości zaplątane w przeszłości i oparte na fundamentach teraźniejszości. Czyli takie wielkie "łał".
    Zastanawiam się tylko, czy Andrzejowi się gacie spodobają, a jak nie? Co wtedy Oliwia zrobi? Może by chciał te droższe, te prawie nieznoszone? Trudno się zdecydować, nie wiadomo jakim jest mężczyzną, może także chodzi spokojnie po łące absurdu, który paradoksalnie mówi mądre rzeczy?
    A nie wiem :D
    Jestem rada i kontent! :D
  • Niemampojecia96 19.04.2016
    Akurat z Oliwią nie mam nic wspólnego - nie wiem więc. Oliwia jest tylko środkiem, a celem pokazanie, że miłość, czy to co za nią poczytujemy, składnia nas do mniejszej, czy większej dostojewszczyzny. Wiera nie jest Oliwią. Jednocześnie nią gardzi, współczuje jej i zazdrości. Nie wiem też, kim jest Andrzej. Oliwia i Andrzej to tylko środki przekazu, z Wierą i Danielle nie mają nic wspólnego. Oprócz gaci za czterdzieści dziewięć dziewięćdziesiąt dziewięć : )
  • O! Środek jest niewinnością zawieszoną, ona przez ciągłe myśli o drugim środku, pomniejsza się, coraz to niżej uderzając. Nie wiem dlaczego wróciłam na te dwie postacie uwagę - jakoś wydawały mi się centrum, choć centrum było inne. Chyba jeszcze raz przeczytam ten tekst, wrócę też do następnej części :D
  • Niemampojecia96 19.04.2016
    Emilia Sienkiewicz, te dwie postacie są tyko... jak długopisy, którymi piszemy słowa istotne. Narodził się we mnie taki większy projekt, ''Dni Nieistniejące'' miało się to zwać. Choć każdy dzień można uznać za odrębną historię, to się łączą i przeplatają. ''Angie'' jest jakby trzecim koralikiem na sznurze tych dni. Tylko, że dwa poprzednie w przypływie niezadowolenia usunęłam Niszcząc, rozpierdalając coś, co mogło być całością. Nie mam ich, bo nie magazynuje, nie zapisuję, pisuję na nie swoich komputerach. Teraz mam kolejną część przed sobą, czytam, jeszcze nie dodaje. Szlak mnie trafia, bo widzę, jak ona komponuje się z ''I tylko on wiedział, kto zabił Laurę Palmer''. Tyle, że tego tekstu już nie ma. I nie będzie zamierzonego efektu w odbiorze kolejnego. Nausuwałam, zjebałam. Bo nie piszę dobrze, widzę swoją śmieszność, w impulsie usuwam. A tym razem naprawdę mi szkoda. Gdybym nie wyrzuciła do kosza elementów historii miałabym ''Fight Club'' zrozumiały. A tak mogę dać tylko niejasne strzępy.

    Po ''I tylko on wiedział, kto zabił Laurę Palmer'' był jeszcze jeden długi tekst pisany wierszem, przybliżający postać Wiery i Danielle. I dopiero później mamy ''Angie''.

    ''Angie'' jest tekstem o tym, że Wiera nie jest już tym, kim była kiedyś. W ogromym, ogromnym uproszczeniu i skrócie. O niemożności pozostania tym, kim się by chciało pozostać, bo ''jeśli ktoś kiedykolwiek kochał, to Angie''. O łamaniu własnych zasad, walce ze sobą, rozszczepie osobowości. Dni Nieistniejące, które zniszczyłam - to jeden wielki ''Podziemny krąg''.

    Gdyby ktoś miał te dwie pierwsze części - ucieszyłabym się. Może sołtys? Pewnie nie. Trudno, ta moja pisanina to i tak pyłek we wszechświecie.

    Dzisiaj znalazłam stary numer Undergruntu z mnóstwem inspirujących pereł. Jest strasznie stary. Ciekawe, czy jeszcze wydają Undergrunt..

    Tak się rozpisałam, Emilia, bo to takie miłe, że przeczytałaś, masz przemyślenia. \nie wiem, czym tego warta. Chciałam przybliżyć. Dziękuję Ci.
  • Niemampojecia96, nie nie, to ja nie warta. Jak mówiłam wcześniej - lubię taką twórczość. Daje do myślenia, jest tajemnicza, oryginalna chociażby w sposobie przedstawienia, piękna w dziwnym zestawieniu prostoty i zawijasów myślowych, symboli, metafor. To chcę osiągnąć, ale wciąż błądzę po omacku, a tu wchodzę i mam to na dłoni. Po prostu, zwyczajnie - opublikowane na portalu. Dlatego się cieszę.
    Miło mi, że wytłumaczyłaś, ale poniekąd czuję się źle z tym faktem. Podejrzewałam twój schemat, ale nie lubię snuć domysłów, wolę mówić, coś czego jestem pewna, albo chociaż mam większy fundament. Dlatego też będę starała się zrozumieć i cierpliwie poczekam na kolejny tekst, zaciekawiona i podekscytowana.
    Nie martw się brakiem innych części, masz przed sobą sznurek ludzi, którzy zauważyli i poczuli :D
    Niestety Undergrunt przestali wydawać chyba w 2006 roku ;c Ale świadomość posiadania choć jednej części musi być niesamowita :D
    Również dziękuję!
    Weny, weny, weny, Niemampojęcia :D Abym mogła podwinąć rękawy, wziąć łyk kawy i zagłębić się w lekturze - taka ma samolubna prośba, a jednak szczerze życzę weny :D
  • Niemampojecia96 20.04.2016
    Emilia Sienkiewicz, jesteś niesamowita. Nawet nie wiesz, jak mi...dobrze. Bo ja jestem perfekcjonistką tylko w jednej sferze: pisania właśnie. Mogę mieć koty kurzu na podłodze i pleśń w zlewie, ale nie mogę patrzeć na swoje teksty i nie zagryzać warg z zażenowania, widząc tam pleśń i koty kurzu. Dziękuję Ci raz jeszcze.
  • Neurotyk 22.04.2016
    Zadeklarowałem, że przeczytam i przeczytałem :) Może wprawię Cię w zawód, bo zdaje się, coś wspominałaś, że zostawię "ciekawy" komentarz:) Abstrahując od całej misternej konstrukcji wywodu: gubię się w tych osobowościach(?) i... przykro mi, ze mnie czytelnika na tego typu tekst, nie będzie, po prostu - nie mam cierpliwości, co jest moją winą, nie tekstu. wiesz, ja taki 'cep' jestem po cichu wychodzę z pokoju :)
  • Neurotyk 22.04.2016
    Wiesz, ja taki 'cep' jestem(kropka) Po cichu wychodzę z pokoju :)
  • Niemampojecia96 24.04.2016
    ''Po cichu wychodzę z pokoju :) '' - cholera, też bym tak chciała. I czasem wychodzę ; ).

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania