Dziękuję wszystkim, którzy czytali/komentowali/gwiazdkowali, w szczególności Griszy oraz jesieni2018 - byliście pod prawie każdym rozdziałem, to dodawało mi dużo motywacji do pisania. 🙏
O rrrany...!!!
Świetne zakończenie. To nie jest łatwe - sensownie zakończyć. A jeszcze z nutą optymizmu i... z możliwością kontynuacji, to wyższa szkoła jazdy.
No i na deser zafundowałaś przepiękne zdanie:
"Jakkolwiek skomplikowane bywało życie, to przynajmniej mogłam się cieszyć, że nigdy nie zrobiłam sobie podobnego tatuażu."
I wreszcie - dlaczego Polki zawsze dążą nad Bałtyk, a Polacy w Tatry? Trafiłaś w punkt.
Amnezjo, dałaś mi (nam) mnóstwo satysfakcji z lektury Anhedonii.
Dziękuję jeszcze raz za wytrwanie do końca, Grisza! 💜 Cieszę się, że ostatni rozdział podoba się wiernemu czytelnikowi. Głupio byłoby po niezłym opowiadaniu zostawić rozczarowujące zakończenie!
Co do Tatr oraz Bałtyku, coś w tym jest! Mój tata zawsze chciał jeździć na wakacje w góry, mama nad morze. Ja jestem rozdarta między jednym a drugim, ale obecnie bardziej brakuje mi morza.
Kontynuacji "Anhedonii" nie widzę w swojej przyszłości, ale mam pełno innych pomysłów. Na razie nie wiem, gdzie będę dalej publikować, ale raczej nie tutaj.
Amnezja Wsteczna
Dobrze, że nie było fali wstecznej, bo by nie wyszła... ;) Dzięki temu mamy na koniec swego rodzaju oczyszczenie, katharsis...
Daj, proszę, znać, gdzie będzie Cię można poczytać.
Pozdrawiam
Grisza, czy można skontaktować się z Tobą jakoś poza Opowi? Jak już coś zmajstruję (a nie wiem, kiedy to nastąpi), mogłabym napisać do Ciebie bezpośrednio.
Pozdrawiam!
Grisza Jest taki portal t3kstura.eu, zarejestrowałam się tam pod tym samym nickiem. Możliwe, że od teraz będę publikować tam (raczej nieprędko, choć kto wie). Swoją drogą, widziałam, że Laura Alszer obecnie też tam wstawia swoje wiersze. Wpadnij, może odnajdziesz chęci do pisania. :)
Tak czułam, po przeczytaniu, że to koniec. Bardzo dobre zakończenie, wzruszające, mocne i nieoczywiste. Choć większość tego rozdziału nadspodziewanie dowcipny.
Amnezjo - szczerze i serdecznie gratuluję!
Komentarze (14)
Dziękuję wszystkim, którzy czytali/komentowali/gwiazdkowali, w szczególności Griszy oraz jesieni2018 - byliście pod prawie każdym rozdziałem, to dodawało mi dużo motywacji do pisania. 🙏
Świetne zakończenie. To nie jest łatwe - sensownie zakończyć. A jeszcze z nutą optymizmu i... z możliwością kontynuacji, to wyższa szkoła jazdy.
No i na deser zafundowałaś przepiękne zdanie:
"Jakkolwiek skomplikowane bywało życie, to przynajmniej mogłam się cieszyć, że nigdy nie zrobiłam sobie podobnego tatuażu."
I wreszcie - dlaczego Polki zawsze dążą nad Bałtyk, a Polacy w Tatry? Trafiłaś w punkt.
Amnezjo, dałaś mi (nam) mnóstwo satysfakcji z lektury Anhedonii.
Co do Tatr oraz Bałtyku, coś w tym jest! Mój tata zawsze chciał jeździć na wakacje w góry, mama nad morze. Ja jestem rozdarta między jednym a drugim, ale obecnie bardziej brakuje mi morza.
Kontynuacji "Anhedonii" nie widzę w swojej przyszłości, ale mam pełno innych pomysłów. Na razie nie wiem, gdzie będę dalej publikować, ale raczej nie tutaj.
Dobrze, że nie było fali wstecznej, bo by nie wyszła... ;) Dzięki temu mamy na koniec swego rodzaju oczyszczenie, katharsis...
Daj, proszę, znać, gdzie będzie Cię można poczytać.
Pozdrawiam
Pozdrawiam!
Nie widzę przeszkód oprócz tej, ze nie podam na opowi swoich namiarów. Masz jakiś inny pomysł?
Amnezjo - szczerze i serdecznie gratuluję!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania