anhedonia
pozwolisz mi na jesień tego lata?
mimo że wróciły bociany,
a świat pachnie rabarbarem i czereśniami…
pobędę jeszcze chwilę
pod ciepłym kocem,
ogrzeję zimne dłonie i stopy,
dobrze?
i proszę, nie mów: jak pięknie,
nie mów: zobacz,
przecież patrzę,
do zatarcia w biel
i widzę.
nie podtykaj mi pod usta pysznych słów,
nie proś, żebym spróbowała —
ćwiczę język od dawna.
zjadłam pierwszy dzień lata,
potem kolejny,
dziś kolejny.
wiesz, bo za każdym razem trzymasz mi włosy po.
i wiesz, że się staram, że mam apetyt
i źrenice wiecznie rozszerzone, proszące.
(pozwól mi na jesień tego lata)
Komentarze (18)
B?
Jutro będę plażować, dziś już nic mi się nie chce.
Ale dla Ciebie: na zdrowie :)
Dzięki za wizytę pod tekstem Bettina.
Poczekaj.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania