Anioł Dobroci

dedykowane: mojej śp. Babci Karolinie Hrehorowiczowej

 

Migreny łapa szponiasta

oskalpowała. Przepikowała

cebulki włosów. Głowę koroną

ściskając żelazną -

 

Żar skwierczącego ciała

od wewnątrz zasnuł

dym gryzący aż trzasnęły

dymniki powiek

 

Wtedy Ona spłynęła frunąc

Dobroci wielkiej Anioł

i położyła kompresy złote -

swe dłonie leciutkie i chłodne

 

na roztrzaskaną katuszą aurę

*

Pachnie Jej suknią - kamieniem

rozgrzanym. Lawendą. Rędziną

Rzeką i miętą. Także lekarskim kozłkiem -

 

a choć podziobie cierpienia włókienko

noc zaraz przytuli do maku czerwonej piersi

i sen kojący pośle

Następne częściAnioł Dobroci

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • wicus 25.09.2020
    Nigdy nie przypuszczałem, , że thriller może być tak piękny.
  • befana_di_campi 25.09.2020
    Zwłaszcza migrena ;)

    Serdecznie :)
  • Pasja 26.09.2020
    Takie dedykacje są bardzo wzruszające. Anioły odchodzą, przychodzą i zawsze pozostawiają ukojenie.

    Lawendą. Rędziną
    Rzeką i miętą. Także lekarskim kozłkiem - zapachy pełne miłości.

    Miłego dnia
  • befana_di_campi 26.09.2020
    Kiedyś za tego "Anioła" otrzymałam pierwszą nagrodę w poetyckim konkursie o Aniołach. Trzy ebooki, które mnie wyjątkowo ucieszyły :-)

    Bardzo serdecznie :)
  • Szpilka 26.09.2020
    A mój dziadek herbu Kościesza, poniżej jest jego nazwisko, Twojej Babci też:

    https://szlachtarp.pl/lista-nazwiskIndex14.html

    "noc zaraz przytuli do maku czerwonej piersi
    i sen kojący pośle"

    Celne, ładne i prawdziwe, nigdy nie spotkałam Anioła Dobroci ani na jawie, ani we śnie ?
  • befana_di_campi 26.09.2020
    Mnie też ktoś nazywa czasem "Aniołem Dobroci" ewentualnie "Brutalną Jędzą" :p

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania