Anionimowe

Zaczęło się to tak jak zawsze dostałam swoją nie -wymarzoną pracę i nie wiedziałam wogóle o świecie i nadszedł ten dzień że dowiedziałam się że mam męża -Co robić -powiedziałam i tylko zaczęłam odliczać dni do świąt, ale nagle zadzwonił telefon i odebrałam. -Cześć -usłyszałam i odpowiedziałam jej też -Cześć- to było dla Mnie już żenujące ale zapytałam ją o męża i o to czy jest przystojny -Tak jest przystojny ale starszy od Ciebie. -Usłyszałam ☆ i nogi ugieły się podemną a na dodatek ten obrzydliwy kochanek co nawet się nie myje fuj pomyślałam. Następnego dnia chciałam płakać a nikt jak zawsze nic nie mówił to było dla Mnie obrzydliwe i nic specjalnego nie mogłam wymyślić coś nie tak było z nim czy ze mną? jak pomyślałam że żaden facet już Mnie nie poderwie , i czy to w porządku i że reszta przystojniaków już jest zajętych to koniec z randkami na dobre powiedziałam i poszłam spać . I nadszedł ten dzień że nie wiedziałam co wybrać czy los nadal ze Mnie kpi.