Antropologiczny spadek
Mam paleolityczny mózg w takim sensie, że
Niewiele inny od tego, którego posiadaczem był pierwotny człowiek .
Taki pierwotny, pierwszy z myślących
Nad brzegiem morza musiał dojść do wniosku:
Tam daleko gdzie nie widać żadnych gór,
A słońce się chowa,
Znajduje się krawędź
Nawet ja - choć już nie pierwszy
I jak lubię o sobie myśleć - myślący (rzekomo),
Wyposażony w oręż Kartezjusza
Ulegam iluzji, że świat wyposażony jest w kanty
Blatu określającego płaszczyznę możliwości,
A przecież dobrze wiem, że za choryzontem zatacza się w kształt piłki.
Wstyd mi przyznać, że mój antropologiczny spadek -
nieprzyzwyczajony do pomysłów
Wciąż ostrzega mnie przed kredytami, filozofią i nauką,
Bo kiedy mieszkał w jaskini,
To wiedział, że trzeba bać się tygrysów w gaju,
A współlokatorów trzymać blisko.
Teraz nie tak łatwo mu dostrzec niebezpieczeństwo.
Od kiedy się osiedlił,
Tygrysy czają się w niektórych wiecach, bankach , i o zgrozo-
Wśród pobratyńców hominidów.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania