Apeluję o Miłość

Mam takie wrażenie i być może nie tylko ja je mam, że w internecie, telewizji i innych mediach coraz rzadziej słychać o Miłości w prawdziwym tego słowa znaczeniu. Czasem pokazywane są jej przejawy, ale słowo Miłość jest zastępowane innymi, albo jego znaczenie jest pomniejszane. Miłość trudno jest zdefiniować, ale według mnie najlepiej jej istotę oddaje poświęcenie w jakimś stopniu swojego życia dla drugiego człowieka. I to rzeczywiście czasem widać, ale pomoc drugiemu człowiekowi określana jest jako solidarność, dobroduszność, itp. Nie mówię, że to źle, chciałbym jednak zachęcić do podnoszenia naszych pozytywnych zachowań do rangi Miłości. Dlaczego? Otóż Miłość to jest coś, czego każdy z nas potrzebuje i (świadomie czy nie) szuka. Dlatego też jeszcze raz zachęcam, by każdy z tych momentów gdy poświęcamy swój czas, by pomóc drugiej osobie, gdy oddajemy komuś część tego co mamy, na co zapracowaliśmy, gdy dajemy częśc siebie w zamian za nic, nazywać po imieniu- Miłością. Być może wtedy zaczniemy zauważać ją w swoim życiu. Będziemy czuć się kochani przez innych, a także lepiej sami ze sobą, wiedząc, że obdarzamy Miłością innych. Ludzie boją się mówić o tym, że kogoś kochają i według mnie warto to zmienić. Kochajmy na głos nasze rodziny, sąsiadów, znajomych, współpracowników, wszystkich, z którymi żyjemy tymi bardzo małymi gestami, ale o jakim pięknym imieniu.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania