Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
Arachnofobia
— Dzień dobry. Proszę, niech pani opowiada.
— Dzień dobry, panie doktorze. No więc… uwielbiam wszelkie wydzieliny i dziki seks bez żadnych zahamowań. Kocham minetkę i kocham być posuwana tak ostro, że potem nie mogę chodzić.
(Doktor wybałusza oczy.)
— W dzisiejszych czasach „cnotka” to gorsza obelga niż „kurwisko”, a ja po prostu lubię być takim właśnie „brudnym kurwiskiem”… Czy pan doktor mógłby mi coś poradzić, żeby jeszcze dodać pikanterii mojemu życiu seksualnemu?
(Doktor przegląda e-rejestrację w komputerze, cały czerwony.)
— Proszę pani, ale miała być arachnofobia. O 11 miałem mieć pacjentkę z arachnofobią. Lęk przed pająkmi. To pani?
— Eeeeeeeee, zdaje się, że jedna pani w poczekalni uciekła z wrzaskiem właśnie po zobaczeniu maleńkiego pająka. Nawet skoczyła na ręce jednemu panu, a potem wybiegła na ulicę.
— W takim razie to pomyłka. W sprawie swoich fantazji musi pani iść do seksuologa, doktora Kasprzaka, ja zajmuję się wyłącznie fobiami. Pan seksuolog przyjmuje obok. Drzwi obok. Jak się pani nazywa?
— Mucha. Ekstaza Mucha.
— A! To stąd pomyłka. Ta druga pani to też Mucha, tylko Histeria. Pielęgniarka musiała nie zapytać o imię, i stąd pomyłka.
— A co by mi pan doktor poradził na arachnofobię, tak przy okazji?
— Musi pani złapać jakiegoś pająka i zjeść go, dokładnie przeżuwając. Jeśli zje pani swojego najstraszliwszego wroga, to lęk zniknie. Gdyby lęk znowu się pojawił, należy złapać kolejnego pająka i również go zjeść, ażeby ponownie uzyskać efekt leczniczy, w tym wypadku efekt wyzbycia się fobii.
— A jeśli ktoś panicznie boi się krokodyli?
— Zasada jest ta sama, ale krokodyla przed zjedzeniem trzeba podzielić na mniejsze części i dokładnie pogryźć, żeby przypadkiem nie siadł na żołądku i nie zaszkodził.
— Dziękuję bardzo za poradę. Do widzenia!
— Do widzenia!
KONIEC
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania