Arszenik
watahy słów
prószą się
pod twoim
podniebieniem
jestem mgłą
zwykłym cieniem
zamieniam się
w nicość
oddychasz
zatrutym powietrzem
przyglądając się
jak ja płaczę wierszem
jak wzdycham wersami
zlizuj ze mnie
ten arszenik
lśniącymi powiekami
pij do dna
aż do czarnej dziury
testament
na źrenicach sporządź
i pij do dna
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania