Arterlak.

Więc tak to powinno wyglądać.

 

Otwierasz okno, a w palcach

nie zostają drzazgi, nie kruszą się

w drobny druk.

Nie musisz przymykać oczu na haczyk,

a horyzont zbliża się,

zamiast odstawać gdzieś w kieszeni.

I zawsze jest jakiś patyk, na wszelki wypadek,

gdybyś akurat nie chciał domykać studni

w kilka sekund.

Średnia ocena: 1.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Grafomanka 3 tygodnie temu
    Niby spokój, ale trzeba być czujnym, bo w każdej chwili coś się może wydarzyć?
  • Szalej. 3 tygodnie temu
    Nie. Po prostu spokój. I świadomość, że wcześniej to były tylko epizody
  • Grafomanka 3 tygodnie temu
    Szalej. ale ten patyk... na wszelki wypadek. No nic, wiersz i tak bardzo dobry
  • Szalej. 3 tygodnie temu
    Grafomanka ale w pierwszym wersie jest otwieranie okna. Stąd patyk, żeby zostało uchylone, żeby powietrze w pokoju było świeże

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania