Artysta

Za każdym razem, kiedy zaczyna, są w nim wszystkie emocje. Radość, smutek, złość, ufność... Nie potrafi tego opisać słowami. Pewnie dlatego jego rodzice nie rozumieją jego największej pasji.

- Santiago przestań hałasować! - woła mama z kuchni – Weź się do nauki. Jeśli nie zaczniesz się uczyć to nigdzie w życiu nie dojdziesz.

Chyba nauka też nie gwarantuje mi dalekiej drogi – pomyślał chłopak, ale posłusznie wykonał polecenie matki. Jest mu jej żal. Dlaczego moi rodzice wiążą ze mną tak wielkie nadzieje? - myśli Santiego – Czemu nie mogą zrozumieć mojej pasji i zmuszają mnie do ciężkiej nauki? Nie chcę być lekarzem, jak tata. W ogóle nie podoba mi się ten zawód. Nie potrzebuję pieniędzy, kariery, willi i wszystkich tych rzeczy. Wystarczy mi muzyka.

Codziennie rano mama odwoziła Santiago do szkoły. Chłopak ma dobre oceny bo nauka nie sprawia mu trudności. Jest bardzo inteligentny, ale przede wszystkim ma ogromną wrażliwość. Pomimo łatwości nauki chłopak nie przepada za szkołą woli tworzyć w domu. Wbrew pozorom Santiego nie jest samotnikiem. Ma grupę znajomych i jednego przyjaciela, który przynajmniej próbuje zrozumieć jego pasję. Życie Santiego jest zupełnie zwyczajne do puki nie siada za fortepianem.

Codziennie całą drogę autobusem ze szkoły do domu chłopak słucha różnego rodzaju muzyki. W jego głowie zostają wybrane akordy, które już po powrocie do domu zagra i łącząc je stworzy kolejny utwór, jeszcze tylko słowa... Już nie mogę się doczekać.

Wysiada z autobusu i zaczyna kręcić mu się w głowie.

Ostatnie, co pamięta to słowa mamy „Będzie dobrze” w otoczeniu szpitalnym. Niestety tak nie było. Santiego od dziesięciu lat miał raka mózgu, który odebrał mu życie.

Przez stratę syna, jego mama doceniła pasję do muzyki. Po Santiego zostały tylko jego utwory.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Rasia 08.02.2016
    "- Santiago przestań hałasować!" - przecinek po "Santagio", imiona zawsze rozdzielamy od tej właściwej treści zdania
    "Jeśli nie zaczniesz się uczyć to nigdzie w życiu nie dojdziesz." - przecinek po "uczyć"
    "Nie chcę być lekarzem, jak tata." - bez przecinka, porównanie proste
    "chłopak nie przepada za szkołą woli tworzyć w domu" - przecinek po "szkołą"
    "zwyczajne do puki nie siada za fortepianem." - dopóki*
    "łącząc je stworzy kolejny utwór" - przecinek po "je"
    "Ostatnie, co pamięta to słowa mamy" - po "pamięta", tutaj tworzy się swoiste wtrącenie
    Trochę moim zdaniem zbyt szybko zastosowałaś to przejście z chorobą, bo rozwijasz to wszystko tak powoli i nagle BAM! Ciekawie pomyślane, ale jednak bym to rozpisała. Pomimo to fajnie, że znów coś tutaj wstawiłaś. Powinnaś się zalogować, żeby wszystkie Twoje teksty były w jednym miejscu i zachęcam Cię do tego :) Fajnie też, że uderzyłaś w inny temat. Zgrabnie Ci to wyszło, ale za błędy na górze i ten przeskok 4.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania