Aspirująca kąpiel
Łajam się w kądzieli wód
Oczekując na głos z wewnątrz
"Będziesz jak estety twór"
Przeciętności usta depcząc
Wieszczów pragnę brać za wzór
Poczuć duszę na wskroś szytą
Kochać idyl pieśni chór
Zawrzeć usta hipokrytom
Jednak afektu nie czuję
Aliż pięknych słów nieznany
Werset po wersecie snuję
Z pasją sens poszukiwany
Ciało z nad cieplic unoszę
Pragnienia napawam pychą
Cudzych wierszy wszak nie znoszę
Czy już jestem hipokrytą?
Z kadzi słów niedokończonych
Chcąc w twórczości być procesie
Na przełaju fal wzniesionych
Spłuczę paznokcie w sedesie
Komentarze (10)
i choć daleko mi do estety, to jako laik widzę, że nie jest to przeciętność .
Nie wiem kogo masz za wzór, ale nie powstydziłby się jako protoplasta,
trzeba być nie lada zakochanym w sobie by nie utkwiło w świadomości.
Czy to spontaniczne, potrzeby chwili, mało ważne, istotniejszy jest efekt,
proces, który połączył tak wiele ważkich słów, dających możliwość
domysłów, domniemań, buszowania między wersami w poszukiwaniu
nowych znaczeń, własnych interpretacji.
Brawo.
Aż dziw, że nie komentowane.
Pzdrawiam
Łajam się w kądzieli wód... kajam się, bo łajać to ostro strofować, ganić, wymyślać
Zawrzeć usta hipokrytom... zamknąć, bo zawrzeć można ślub, doprowadzić coś do skutku, umieścić w czymś, przedstawić jakieś treści w wypowiedzi, książce, filmie itp.
Jednak afektu nie czuję... afekt to stan silnego wzburzenia, daw. uczucie sympatii, miłości
Aliż pięknych słów nieznany... aliż to staropolski zwrot, że, dopóki
Coś w tych wersjach zgrzyta.
z nad...znad
Może inspiruje ten wiersz do zanurzenia się, lecz mnie coś brakuje. Nie oceniam.
Pozdrawiam i miłego
To znaczy, użycie wydaje się być poprawne, jeno styl wadzi.
Zwłaszcza, że większość wiersza stylizowana jest na polszczyznę raczej starodawną.
I to akurat podoba mi się, bo ta forma wyraźnie zgrzyta z końcówką, która tym samym zaprzecza całej reszcie.
Od strony stricte technicznej:
Łajam się w kądzieli wód
Oczekując na głos z wewnątrz
"Będziesz jak estety twór"
Przeciętności usta depcząc
Tu masz rymy niedokładne.
A dalej, niekonsekwentnie:
Jednak afektu nie czuję
Aliż pięknych słów nieznany
Werset po wersecie snuję
Z pasją sens poszukiwany
Następne zwrotki to samo. Rymy gramatyczne.
Co do rytmu: raz masz zwrotki wszystkie po 7, raz po osiem. To byłoby okej, gdyby układ rymów nie był tak ścisły. A tak to zgrzyta, choć lekko; bo różnica nie jest aż tak wielka. Sama po sobie wiem, jak ciężko wyrównać rytm; a tutaj w zasadzie nie jest tak źle.
Twoje użycie słowa "aliż" wedle definicji słownikowej, którą podaje Pasja wygląda na błędne, bo czy to zdanie ma sens?
Jednak afektu nie czuję
A l i ż pięknych słów nieznany
W przełożeniu:
Jednak afektu nie czuję
P ó k i/ ż e pięknych słów nieznany
Idyll, nie idyl. Przynajmniej tak mówi słownik. Albo idylla.
Tak samo źle używasz słowa "wszak". Oznacza ono "przecież". U Ciebie ma ono znaczenie "jednak".
No i sama końcówka, choć pięknie przekorna, w mojej ocenie zawiera błąd logiczny:
"Na przełaju fal wzniesionych
Spłuczę paznokcie w sedesie"
Podmiot liryczny jest na wzniesionych falach, to skąd weźmie sedes? Wiem, że metafora, ale pierwszy człon nie zgrywa się z drugim.
Ogólnie sens trochę ratuje ten wiersz, ale przez taką formę, w dodatku z błędami, jest trudny w odczycie. Nie mówię, że wiersze nie powinny sprawiać trudności odbiorcom, nie o to przecież (wszak) w wierszach chodzi, ale żeby nie były to trudności tego pochodzenia.
Pozdrawiam, nie oceniam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania