Autoportret czyli tajemnica chwili

Widzę dziecko, które się zestarzało.

Otoczone nadmiarem słów brzęczy

jak owad na łące. Słodycz wabi,

darowane światło daje sygnały

- nie zawsze rozumieją słabość.

 

Więc, nie zasypiaj. Barwną kopię

trzeba pozostawić w liściach.

Jeżeli zachowasz właściwe proporcje

zniknie niepokój i wiersz urośnie,

 

cichy symbol życia.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Grain 15.05.2021
    Pierwsza rewelacyjna, a i płońta niczego sobie.
    Przerobiłem po swojemu.

    Widzę, dziecko się zestarzało.
    Otoczone nadmiarem słów brzęczy
    jak owad na łące. Słodycz wabi,
    darowane światło daje sygnały,
    które nie zawsze rozumieją słabość.
     
    Więc, nie zasypiaj. Barwne kopie
    odrastają w liściach.
    Jeżeli zachowasz właściwe proporcje
    zniknie niepokój, może wiersz urośnie.
     
    Warto zatrzymać swój ślad
    - najważniejszą cząstkę boskiego tchnienia.
  • Tu tak niby niepozornie, tak cichutko i delikatnie, a jednak bardzo mocno.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania