Autoportret czyli tajemnica chwili
Widzę dziecko, które się zestarzało.
Otoczone nadmiarem słów brzęczy
jak owad na łące. Słodycz wabi,
darowane światło daje sygnały
- nie zawsze rozumieją słabość.
Więc, nie zasypiaj. Barwną kopię
trzeba pozostawić w liściach.
Jeżeli zachowasz właściwe proporcje
zniknie niepokój i wiersz urośnie,
cichy symbol życia.
Komentarze (2)
Przerobiłem po swojemu.
Widzę, dziecko się zestarzało.
Otoczone nadmiarem słów brzęczy
jak owad na łące. Słodycz wabi,
darowane światło daje sygnały,
które nie zawsze rozumieją słabość.
Więc, nie zasypiaj. Barwne kopie
odrastają w liściach.
Jeżeli zachowasz właściwe proporcje
zniknie niepokój, może wiersz urośnie.
Warto zatrzymać swój ślad
- najważniejszą cząstkę boskiego tchnienia.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania