Autsajder
On stoi zawsze z tyłu, za kurtyną,
Podczas gdy inni na scenie się tłoczą.
Życie w półmroku dla niego rutyną,
A jego rany, choć stare, wciąż broczą.
Dusza mu płonie, kłęby dymu w głowie,
Każda emocja trzewia jego parzy.
Tego, co czuje, nigdy nie wypowie
I nie ujawni, o czym skrycie marzy.
W swoim cierpieniu czuje dziwną słodycz.
Zbyt intensywny, chociaż wyciszony.
Śmieje się jawnie, w głębi tłumi gorycz,
Chmarą "normalnych" ciągle otoczony.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania